Sondaż: Polacy są przeciwko podwyżkom dla polityków
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów).
Konsekwencją rozporządzenia będzie też podwyżka dla parlamentarzystów, gdyż - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat), ustalonego na podstawie rozporządzenia prezydenta. Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8 016,07 zł, mają otrzymywać ok. 12,5 tys. zł.
Z kolei wczoraj PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i pracujących w samorządzie. Zakłada on m.in. wzrost o 40 proc. wynagrodzenia dla prezydenta, wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. i wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych.
Projektowi podwyżek sprzeciwiają się m.in. politycy KO za sprawą decyzji Donalda Tuska. Rzecznik PiS Radosław Fogiel ocenił jednak, że "Donald Tysk zarobił tyle, co poseł musiałby zarabiać przez 68 lat".
Sami Polacy - według sondażu Pollster dla "Super Express" - wyrazili jednogłośny sprzeciw w sprawie wyższych wynagrodzeń dla polityków. Jak ujawniono, pomysł ten popiera jedynie 11 proc. mieszkańców Polski, aż 84 proc. zdecydowanie się mu sprzeciwia.
Badanie zrealizowane został przez Instytutu Badań Pollster w dniach 30 lipca-2 sierpnia br. na próbie 1 049 dorosłych Polaków.
Czytaj więcej:
"Gazeta Wyborcza": Polacy chcą zastąpienia złotego wspólną walutą
Co czwartą złotówkę Polacy wydają na cele mieszkaniowe