Słynna Szwajcarka Martina Hingis w finale debla
Hingis i Pennetta w walce o prawo gry w decydującym spotkaniu pokonały wczoraj rozstawione z numerem trzecim Carę Black z Zimbabwe i Sanię Mirzę z Indii 6:2, 6:4. W meczu o triumf w całym turnieju zmierzą się z Jekateriną Makarową i Jeleną Wiesniną (3.). Rosjanki w ćwierćfinale wyeliminowały amerykańskie siostry Serenę i Venus Williams.
Niespełna 34-letnia Hingis w nowojorskich zawodach zwyciężyła zarówno w grze pojedynczej (1997), jak i podwójnej (1998). Ostatni sukces w Wielkim Szlemie - wraz z Rosjanką Anną Kurnikową - odniosła w Australian Open w 2002 roku.
Utytułowana Szwajcarka, była liderka światowego rankingu singlistek, może się pochwalić dziewięcioma wielkoszlemowymi tytułami w deblu - cztery w Australian Open, po dwa we French Open i Wimbledonie oraz jeden w US Open.
Choć Hingis już dwukrotnie ogłosiła zakończenie kariery (po raz pierwszy 11 lat temu), to w ubiegłym roku wróciła na korty, ale występuje tylko w grze podwójnej. Pierwszy turniej rangi WTA Tour po przerwie wygrała w marcu, kiedy wraz z Niemką polskiego pochodzenia Sabine Lisicki triumfowała w Miami.