Służby w UK spodziewają się rekordowej liczby zgonów w Wielkanoc
Rekordowa liczba zgonów może zostać odnotowana 12 kwietnia - oszacowali eksperci, którzy odpowiadają za politykę kryzysową rządu.
Zgodnie z informacjami, które przytaczają dziś brytyjskie media, rząd posiada kilka scenariuszy rozwoju sytuacji. "Najlepszy" zakłada, że liczba śmierci z powodu koronawirusa w Wielkiej Brytanii zatrzyma się na poziomie 20 tysięcy, a najgorszy - 50 tysięcy.
Ograniczenie liczby chorych od samego początku pozostaje najważniejszym priorytetem brytyjskiego Ministerstwa Zdrowia. Resort zwraca uwagę, że nawet 20 tys. zgonów to "gigantyczna liczba i niespotykane obciążenie dla służby zdrowia".
"To coś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. To nie jest pierwsza taka sytuacja w naszym pokoleniu - to pierwsza taka sytuacja od 100 lat" - przekazał sir Patrick Vallance, naukowiec, który odpowiada za doradzanie rządowi w sprawach medycznych.
Według obecnych statystyk, tylko od wczoraj w Wielkiej Brytanii zmarły 684 osoby, a liczba zgonów wzrosła do 3 605. To oznacza, że w Zjednoczonym Królestwie zmarło już więcej osób niż w samych Chinach.
"Chiny posiadają jednak inny system polityczny, który zezwala na całkowite odebranie mieszkańcom praw i swobód obywatelskich" - tłumaczą eksperci.
Czytaj więcej:
Na lotnisku w Birmingham powstanie kostnica
Polacy z Herefordshire z pomocą dla NHS
We wschodnim Londynie powstanie tymczasowa kostnica
Rzecznik rządu: Johnson nadal ma łagodne objawy koronawirusa
Minister zdrowia: Celem rządu jest 100 tys. testów dziennie
Brytyjski rząd "zaniepokojony" liczbą samochodów na drogach