Menu

Siedem londyńskich dzielnic jest na skraju bankructwa. Co to oznacza?

Siedem londyńskich dzielnic jest na skraju bankructwa. Co to oznacza?
Choć Londyn należy do najbogatszych metropolii świata, wiele jego dzielnic ledwo daje radę finansowo... (Fot. Getty Images)
Coraz więcej londyńskich dzielnic ostrzega, że ​​grozi im bankructwo, jeśli nie otrzymają od rządu zastrzyku gotówki i długoterminowej zmiany sposobu finansowania. Dramatyczna sytuacja finansowa poszczególnych gmin stolicy przełoży się na ich mieszkańców, którzy będą musieli płacić wyższe podatki lokalne (council tax) i pozbawieni zostaną niektórych lokalnych usług publicznych.

Siedem rad miejskich w stolicy złożyło w tym roku wniosek o awaryjne pieniądze rządowe w celu zbilansowania swojego budżetu. Ministrowie potwierdzili wczoraj, że przekażą dodatkowe fundusze w łącznej wysokości 418 mln funtów zmagającym się z trudnościami lokalnym urzędom, jednak łączny niedobór wyniesie 500 mln funtów.

Problemy finansowe gmin spowodowane są głównie gwałtownym wzrostem kosztów zapewnienia tymczasowego zakwaterowania dla bezdomnych rodzin i rosnącymi cenami opieki społecznej. Jak przypominają brytyjskie media, dzielnice w stolicy otrzymują obecnie około 28% mniej funduszy na mieszkańca Londynu w porównaniu z rokiem 2010.

Jeśli rada danej gminy nie ma pieniędzy i nie może świadczyć usług, urzędnicy państwowi mogą przejąć władzę. Mieszkańcy żyjący w takich dzielnicach prawdopodobnie będą musieli się zmierzyć ze wzrostem kosztów i podatku lokalnego, a także pogorszeniem świadczonych przez gminę usług.

W kwietniu br. prawie każdy mieszkaniec Londynu odnotuje wzrost podatku lokalnego o co najmniej 5%, przy czym dwie trzecie gmin ustaliło płatności przekraczające 2000 funtów rocznie.

Oto gminy najbardziej narażone na bankructwo:

  • Croydon

Największa dzielnica Londynu pod względem liczby ludności była bliska upadłości trzy razy od 2020 r. i nadal zmaga się z 1,4 mld funtów "toksycznego" długu. Obecnie przewiduje się deficyt budżetowy w wysokości 98 mln funtów na lata 2025/26.

Podatek lokalny wzrośnie o 5% w kwietniu, co oznacza, że ​​przeciętny dom z grupy D w gminie otrzyma rachunek na kwotę około 2 480 funtów rocznie.

  • Newham

Gmina Newham we wschodnim Londynie złożyła wniosek o wyjątkowe wsparcie finansowe od rządu po tym, jak ustawa o bezdomności pogłębiła deficyt budżetowy w wysokości 157 milionów funtów. Newham wspiera największą liczbę bezdomnych mieszkańców w Londynie - ponad 6 500 z nich znalazło tymczasowe zakwaterowanie.

Przeciętny dom w dzielnicy będzie miał rachunki wyższe o około 131 funtów rocznie.

  • Lambeth

Władze Lambeth będą musiały pilnie dokonać cięć w wysokości 70 milionów funtów, bo budżet na zapewnienie tymczasowego zakwaterowania dla bezdomnych rodzin został przekroczony o 28 milionów funtów.

Gmina Lambeth jest drugim co do wielkości właścicielem mieszkań w Londynie, posiadającym 23 600 mieszkań wynajmowanych społecznie, a także 10 000 nieruchomości dzierżawnych. Jednak jego zasoby rozpaczliwie potrzebują inwestycji, a większość domów to mieszkania, których średni wiek wynosi ponad 60 lat.

Rada gminy ostrzegła, że będzie musiała ograniczyć kluczowe usługi dla mieszkańców w ciągu najbliższych dwóch lat, obniżając je do minimalnych poziomów - chyba że rząd udzieli dalszego wsparcia. Podatek lokalny wzrośnie o 5% w kwietniu.

  • Haringey

Gmina złożyła wniosek o 37 milionów funtów wyjątkowego wsparcia finansowego, które ma zostać udostępnione na lata 2025/26, aby pomóc jej pokryć niedobór finansowania w wysokości 51,4 miliona funtów.

Liczba rodzin w Haringey w tymczasowym zakwaterowaniu osiągnęła prawie 3 000 w  czasie, gdy koszty wynajmu w całym Londynie wzrosły o 68%, a gmina zmaga się z malejącą podażą domów.

Radni twierdzą, że obszar ten ma jeden z najwyższych poziomów deprywacji w stolicy, ale jest uważany za "dzielnicę zewnętrznego Londynu", co oznacza, że ​​otrzymuje mniej funduszy rządowych niż sąsiedzi "wewnętrznego Londynu".

Podatek lokalny ma wzrosnąć o 5% w kwietniu, a niektóre usługi zostaną ograniczone.

Usługi biblioteczne w gminie zostaną ograniczone od lipca 2025 r. ze skróconymi godzinami otwarcia w obliczu rosnącej presji budżetowej.

  • Havering

Wschodnia dzielnica Londynu ma niedobór finansowania w wysokości 70 milionów funtów w latach 2025/26, z czego prawie połowa wynika z nadmiernych wydatków w zeszłym roku.

Gmina poprosiła o dodatkowe fundusze rządowe, aby zniwelować tę lukę. Wzrost liczby starszych i młodych mieszkańców wywiera "niemożliwą do utrzymania" presję na budżety opieki społecznej dla dorosłych i dzieci.

Havering zatwierdził 5% wzrost podatku lokalnego i 2,7% opłat i należności, w tym czynszów dla najemców socjalnych.

Zatwierdzono również szereg środków mających na celu obniżenie kosztów, w tym anulowanie oświetlenia świątecznego, przyciemnianie oświetlenia ulicznego i zamykanie bibliotek.

  • Enfield

Enfield zwróciło się do rządu o udostępnienie 30 milionów funtów nadzwyczajnego wsparcia finansowego. Za niedobory finansowe obwiniono "wpływ krajowego kryzysu bezdomności i gwałtowny wzrost zapotrzebowania na opiekę społeczną".

Podatek lokalny wzrośnie o 5% w kwietniu. Opłaty i koszty większości usług rady mają wzrosnąć o 10%.

W planach jest również zamknięcie bibliotek, skrócenie zmian sprzątania ulic i utrzymanie parków gminy otwartych przez całą noc, aby zmniejszyć koszty zatrudnienia dozorców do zamykania bram.

  • Barnet

Podobnie jak wiele gmin na obrzeżach Londynu, Barnet zmaga się z kryzysem opieki. Starzenie się społeczeństwa i gwałtownie rosnące koszty świadczenia opieki społecznej nadwyrężyły fundusze i wyczerpały rezerwy.

W celu załatania luki budżetowej zostaną dokonane cięcia w kilku usługach rady, takie jak usunięcie wszystkich automatów do płacenia na parkingach czy ograniczenie usług bibliotecznych.

Czytaj więcej:

Bez wsparcia rządu co czwartej gminie w Anglii grozi bankructwo w ciągu najbliższych dwóch lat

    Komentarze
    • Ewa
      21 lutego, 16:26

      Pieniądze są wyrzucane w błoto, przynajmniej w Newham. Remontują od przeszło roku drogi, z którymi nic się nie stało, ludzie sprzątający ulicę robią to wolno i nie dokładnie, w bibliotece co roku wymiana książek choć te zeszłoroczne dalej są ok, sponsorowane przez Newham Council kursy czy zajęcia są niskiej jakości, ale z dużym budżetem na pomoce artystyczne itd. Zamiast wysłać osoby na liście po council flat poza Londyn trzymają listę z ok 35k. Czynsze są tak drogie, że co chwilę ktoś staje się bezdomny i musi dostać zakwaterowanie. Postawić kontenery do mieszkania, a nie wydawać na imprezy

    • Celestyn76
      22 lutego, 00:18

      Wsedziectsm gdzie radzinlrwiznw panuje syf brud smrod i bandytierka a to wyborcy cadyka chama

    • Podatnik
      22 lutego, 09:31

      “Dramatyczna sytuacja finansowa poszczególnych gmin stolicy przełoży się na ich mieszkańców, którzy będą musieli płacić wyższe podatki lokalne (council tax) i pozbawieni zostaną niektórych lokalnych usług publicznych.“
      CZYLI PACE ZA NIC! A BENEFICIAZE DSLEJ WYCIĄGAJĄ ŁAPY. UWAŻAM ŻE KAŻDY ODMAWIA PODJĘCIA PRACY I WARUNKUJE SWOJĄ EGZYSTENCJĘ OD BENFITOW POWINIEN BYĆ ZAGONIONY DO TYCH PRAC KTÓRE COUNCIL CHCE OGRANICZYĆ TJ SPRZĄTANIE ULIC I ZAMYKANIE BRAM. KONIEC ROZDAWANIA PIENIĘDZY LENIOM !!!

    • Ja
      22 lutego, 11:09

      Z tego co wiem to council nie może podnieść opłat powyżej 3% i jets zmuszony do utrzymywania drogich usłóg co sprawia że mają coraz mniej pieniędzy i w efekcie muszą ogłosić upadłość żeby mieć większe finansowanie.

    • Polak
      22 lutego, 13:30

      niech więcej inżynierów odłowią na kanale angielskim a później dadzą mieszkania, nowe laptopy, nowe iphone i zasiłki wtem sposób gminy się wzbogacają 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

    • Clerk
      22 lutego, 15:44

      Przerost zatrudnienia w councilach to norma. Poplecznictwo i znajomości decydują o zatrudnieniu tamże. Wpadła mi w ręce broszura LibDemu dotycząca podwyżek council tax w pewnym hrabstwie na wschodzie Anglii. W lokalnym councilu 6 osób ma pensję powyżej 100K£ rocznie a 11 osób pomiędzy 70-80K£ rocznie. To są synekury dla rodzin i znajomych królika...Poza tym powszechna korupcja przy zamówieniach publicznych z councilów to tajemnica poliszynela. Nie musi to być od razu koperta z kasą, ale np. luksusowy kilkutygodniowy rejs dla kilku osób po Karaibach i Bahamach ... Dolot samolotem też....

    • Czytelnik anonimowy
      23 lutego, 15:15

      Widać że sadik świetnie rządzi. Więcej socjalu, więcej DEI. Idzie wam swietnie

    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 23.06.2025
    GBP 4.9918 złEUR 4.2727 złUSD 3.7212 złCHF 4.5495 zł

    Sport