Sieć Carpetright planuje zamknięcie 90 sklepów
Sieć handlująca dywanami od dłuższego czasu liczy straty. Częściową winą za to obarcza niedogodną lokalizację niektórych sklepów.
Proponowane jest zamknięcie w sumie 92 oddziałów, a w 113 innych wynegocjowanie niższego czynszu. Carpertrigt obecnie posiada na Wyspach 409 punktów.
"Te trudne działania są niezbędne do odciążenia firmy od niedogodnie położonych sklepów oraz wygórowanych czynszów. Tylko w ten sposób odbudujemy dochodowość i nasz sukces” - przekazał dyrektor generalny Carpetright, Wilf Walsh.
Na 26 kwietnia firma zaplanowała spotkanie z wierzycielami, podczas którego wystąpi o zgodę na rozpoczęcie procesu upadłości układowej. Jeśli porozumienie zostanie osiągnięte, Carpetright wystąpi o popracie udziałowców i za ich ewentualną zgodą rozpocznie likwidację przynoszących straty oddziałów i wystąpi o obniżenie czynszów.
Z trudnymi warunkami rynku handlu zmaga się ostatnio wiele brytyjskich sieci. Firmy Toys R Us i sprzedawca elektroniki Maplin zapowiedziały upadłość, a firma odzieżowa New Look planuje na ten rok likwidację 60 z prawie 600 sklepów na Wyspach.
Przyczyną kłopotów sektora handlu jest zmniejszenie wydatków konsumenckich mieszkańców, ze względu na rosnącą inflację i spowolnienie podwyżek płac w związku z Brexitem. Do problemów tradycyjnych sklepów przykłada się także rosnąca konkurencja ze strony firm internetowych.