Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Siatkarze z Rumunii umyślnie odpadli z pucharów, martwili się o wydatki

Siatkarze z Rumunii umyślnie odpadli z pucharów, martwili się o wydatki
Z występów w tegorocznej edycji Pucharu Challenge, trzecich co do rangi rozgrywkach, zrezygnowały z tego powodu m.in. wszystkie uprawnionego do tego polskie kluby (Fot. Facebook/Ugljesa Ilic)
Siatkarz rumuńskiego Unirea Dej Ugljesa Ilic przyznał, że jego zespół specjalnie przegrał tzw. złotego seta z Dinamo Bukareszt, by nie awansować do 1/8 finału Pucharu Challenge. Jak zaznaczył Serb, klub nie miał pieniędzy na występ w kolejnej fazie rywalizacji.
Reklama
Reklama

Zdegustowany postawą władz klubu i kolegów z boiska Ilic opisał całą sprawę na swoim koncie na Facebooku. W pierwszym spotkaniu 1/16 finału Dinamo wygrało 3:0. W takim samym wymiarze we wtorek rozstrzygnęli na swoją korzyść pojedynek rewanżowych gracze Unirei.

Zgodnie z relacją Serba, przed rozstrzygającym złotym setem do niego i jego rodaka Danilo Mirosavljevica - jedynych obcokrajowców w składzie - podszedł kapitan zespołu Marius Dascalu. "Powiedział: chłopaki! Gramy i staramy się ze wszystkich sił, ale musimy przegrać, bo klub nie ma pieniędzy na następną rundę. Możemy wygrać, ale wtedy nie otrzymamy wypłaty w styczniu, a władze nie chcą tego z szacunku do zawodników" - relacjonował Ilic. Jak dodał, wymienił wówczas pełne niedowierzania spojrzenia z Mirosavljevicem. Zadeklarował, że był gotowy zrezygnować z pensji i walczyć o awans.

"Wierzę, że Danilo myślał tak samo, ale byliśmy jedynymi, którzy tak pochodzili do sprawy. Widać to było od połowy tej partii, po zejściu z boiska Danilo. Nie doświadczyłem czegoś podobnego z całej mojej karierze...i wydaje mi się, że na to nie zasłużyłem. Wciąż nie mogę uwierzyć, że spotkało mnie takie upokorzenie. Dałem z siebie wszystko, i nie mogę pogodzić się z tym, co wydarzyło się tego wieczora" - zaznaczył.

W środę usunął to wyznanie z profilu i zamieścił przeprosiny dla kolegów i klubowych działaczy oraz mieszkańców Dej i fanów. Podkreślił, że opisał tę sprawę powodowany złością i stresem, którego doświadczył.

"Nie miałem złych intencji i mam nadzieję, że nikomu nie zaszkodziłem i nikogo nie zraniłem. Chciałem tylko opisać, jak się wtedy czułem" - tłumaczył się.

Temat nieopłacalności występów w mniej prestiżowych pucharach europejskich siatkarskich poruszano już wielokrotnie. Z występów w tegorocznej edycji Pucharu Challenge, trzecich co do rangi rozgrywkach, zrezygnowały z tego powodu m.in. wszystkie uprawnionego do tego polskie kluby.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 15.04.2024
    GBP 5.0192 złEUR 4.2851 złUSD 4.0209 złCHF 4.4047 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama