School banned kids from talking in corridors
Od września uczniowie City of London Academy Highgate Hill muszą chodzić w milczeniu po szkolnych korytarzach, a do tego - wyłącznie po lewej stronie.
Każdy, kto złamie zasadę, odbędzie poważną rozmowę z dyrektorem. "Przewidujemy sankcje dla uczniów, którzy nie dostosują się do naszych standardów" - poinformował w liście do rodziców dyrektor placówki, Prince Gennuh. "Dążymy do osiągnięcia scholastycznej atmosfery" - dodał.
Rodzice twierdzą, że takie zasady przeniosły szkołę do "czasów wiktoriańskich". "To dzieci, a nie dorośli i nie możemy od nich oczekiwać, że będą milczeć przez cały dzień" - zauważa Tamkin Anwari, którego córka właśnie rozpoczęła naukę w "najbardziej restrykcyjnej szkole na Wyspach".
"Więc nastolatkowie muszą chodzić z klasy do klasy jak mnisi, którzy złożyli śluby milczenia?" - zastanawia się inny rodzic.
Tymczasem rzecznik City of London Academy zapewnia, że od czasu wprowadznia "cichych przerw" wyniki i zachowanie uczniów poprawiły się. "Te standardy, w połączeniu z ekscytującym lekcjami, stworzyły szczęśliwą szkołę, w której dzieci odnoszą sukces" - dodał.