Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Samotnie, bez przerwy, dookoła świata: Wybitna Polka dobija do Plymouth

Samotnie, bez przerwy, dookoła świata:  Wybitna Polka dobija do Plymouth
Pajkowska jest o krok od wielkiego wyczynu. (Fot. Facebook/Asia Pajkowska - Solo 360 Nonstop)
Kapitan Joanna Pajkowska będzie pierwszą polską żeglarką, która okrąży kulę ziemską samodzielnie, bez zawijania do portów i bez pomocy z zewnątrz, gdy w ten weekend wróci do Mayflower Marina w Plymouth - informuje Plymouthherald.co.uk.
Reklama
Reklama

60-letnia żeglarka w swój drugi wokółziemski rejs w karierze wyruszyła na wytrzymałym, aluminiowym jachcie "Fanfan". Trasa biegła wokół trzech przylądków, z zachodu na wschód.

Joanna, która wypłynęła z Mayflower Marina w Plymouth we wrześniu 2018 r. i podjęła pełną przygód wyprawę żeglarską o długości prawie 29 tys. mil morskich, spędzi na morzu ponad 215 dni.

Autorka tego niesamowitego wyczynu wybrała klasyczną morską trasę na wschód wokół trzech słynnych przylądków Afryki, Australii i Ameryki Południowej, bez zewnętrznego wsparcia medycznego lub technicznego.

"Partner" żeglarki, czyli jacht "Fanfan". (Fot. Facebook/Asia Pajkowska - Solo 360 Nonstop)

W porcie w Plymouth na najbardziej utytułowaną polską żeglarkę będzie w ten weekend czekać rodzina, przyjaciele i kibice, a także ekipy telewizyjne i stacje radiowe. 

"Będzie nam niezmiernie miło powitać Asię Pajkowską i Fanfana w Mayflower Marina po tym, jak 23 września 2018 r. wypłynęła z Plymouth w wokółziemski samotny rejs bez zawijania do portów" - oświadczył Charles Bush z Mayflower Marina w rozmowie z Plymouthherald.co.uk. 

"Bycie pierwszą polską żeglarką, która pomyślnie ukończy taką żeglugę, świadczy nie tylko o umiejętnościach żeglarskich, ale także o odwadze psychicznej i fizycznej" - dodał.

"Jesteśmy bardzo dumni, że Asia wybrała naszą przystań jako punkt początkowy i końcowy swojej epickiej podróży. Po raz drugi od wielu lat gościliśmy polskiego żeglarza, który samotnie opłynął świat. W maju 2018 r. Szymon Kuczyński wrócił z nieprzerwanego rejsu po spędzeniu 270 dni na morzu na 23-metrowym jachcie" - podkreślił Bush.

Wybitna żeglarka przyznaje, że "to była podróż zmieniająca życie". "Frustrowałam się tylko wtedy, gdy nie było wiatru, a także kiedy zawiodła gazowa instalacja na łodzi i musiałam gotować na małym przenośnym grzejniku. Nie mam nic przeciwko własnemu towarzystwu, więc nigdy nie czułam się samotna. Jestem bardzo szczęśliwa, że osiągnęłam swoje marzenie. Cała podróż była przygodą życia" - zaznacza Pajkowska.

Widoki z "Fanfana". (Fot. Facebook/Asia Pajkowska - Solo 360 Nonstop)

Mimo że Asia przeżyła wiele pięknych dni podczas swojej podróży, musiała też stawić czoła wielu wyzwaniom. W konfrontacji z serią ciężkich wichur musiała sterować ręcznie przez 14 godzin, gdy jej autopilot przestał działać po uderzeniu przez wielką falę przed Przylądkiem Horn.

"Nie jest dobrze, to ramię od autopilota ślizga się na trzonie steru. Autopilot nie bardzo daje radę. Ja ręcznie tak, ale warunki są okropne. Bez grota to mogę płynąć  tylko z wiatrem. Nie mogę postawić foka sztormowego, sztag pęka. Wieje strasznie, 36-48 całą noc i teraz też. Zrzuciłam grota, stoję w dryfie, musiałam się chwilę przespać. Widzę, że z tym problemem ze sterem mogę płynąć do ok 25-30 w wiatru, potem nie. Ma słabnąć we wtorek rano, ale potem... w środę i czwartek znowu ma wiać" - informowała z pokładu "Fanfana" Joanna Pajkowska. 

Doznała też kontuzji, kiedy w silnym sztormie poobijała sobie żebra o uchwyt od baterii słonecznej. Po kilku dniach stosowania środków przeciwbólowych wszystko wróciło do normy.

W latach 2008-2009 Joanna Pajkowska opłynęła już samotnie świat dookoła. Wówczas płynęła łódką "MantraASIA". Rejs był zaplanowany jako non-stop, jednak silny sztorm koło Przylądka Dobrej Nadziei zmusił żeglarkę do szukania schronienia w Port Elizabeth.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama