Sainsbury's oskarżone o seksizm. Klientce kazano zasłonić nogi
33-letnia Lauren O'Connor podzieliła się swoją historią z "Daily Mail", oskarżając detalicznego giganta o seksizm. Kobieta weszła do sklepu w krótkich spodenkach i otrzymała wyraźne polecenie od pracownika supermarketu, aby zasłoniła nogi.
Klientka zwróciła uwagę, że "miała prawo nosić spodenki podczas upału, gdy na zewnątrz były 32 st. C". Wskazała także, że w sklepie nie obowiązywał żaden dress code - z wyjątkiem nakazu zakrywania nosa i ust.
"Wpadłam na szybko do sklepu, aby kupić lody dla mojej mamy. Na zewnątrz były 32 stopnie; bardzo gorąco" - relacjonowała 33-latka.
"W pewnym momencie podszedł do mnie pracownik Sainsbury's i oznajmił: Uważam, że powinnaś wyciągnąć swoją koszulkę ze spodenek i zasłonić nią nogi. Jeden z dżentelmenów nie chce wiedzieć, czy nosisz coś pod nimi" - dodała.
Kobieta podkreśliła, że czuła się bardzo upokorzona całą sprawą i odniosła wrażenie, że ciała kobiet wciąż podlegają osądowi. "To podwójne standardy. Mężczyźni mogą spacerować po sklepach topless. Co więcej, supermarkety nawet nie pilnują, czy ludzie mają maseczki, a tymczasem ja nie mogę wejść w krótkich spodenkach podczas upału" - zauważyła Lauren O'Connor.
Rzecznik prasowy Sainsbury's przekazał, że sieć rozpoczęła wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie.
Czytaj więcej:
Pracownicy supermarketów w UK dostają bonusy za pracę w czasach epidemii
Supermarkety w UK odnoszą się do zarzutów o sprzedawanie mięsa z Polski
Sainsbury's z rekordowym wzrostem zakupów online
Argos po niemal 50 latach rezygnuje z drukowania katalogów