Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Rząd UK wprowadza nowy podatek w celu dofinansowania służby zdrowia

Rząd UK wprowadza nowy podatek w celu dofinansowania służby zdrowia
Premier brytyjskiego rządu przyznał, że decyzja o podniesieniu podatków jest złamaniem jego własnej obietnicy wyborczej. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson ogłosił, że w celu dofinansowania publicznej służby zdrowia i opieki społecznej od nowego roku finansowego wzrośnie składka na ubezpieczenie społeczne, a od następnego wprowadzony zostanie nowy specjalny podatek.
Reklama
Reklama

Szef rządu zapowiedział, że dzięki temu w ciągu trzech lat publiczna służba zdrowia (NHS) i opieka społeczna dostaną dodatkowe 36 miliardów funtów, co - jak przekonywał - będzie "największym programem nadrabiania zaległości w historii NHS".

Johnson przyznał, że te zapowiedzi są złamaniem obietnic złożonych w ostatnim programie wyborczym Partii Konserwatywnej z 2019 roku, że nie będzie żadnych podwyżek podatków, ale jak wyjaśnił, "globalna pandemia nie była w niczyim programie".

Od kwietnia 2022 roku składka na ubezpieczenie społeczne (NI), która płacona jest zarówno przez pracodawców i pracowników, wzrośnie o 1,25 punktu proc. Natomiast od kwietnia 2023 roku ta podwyżka stanie się odrębnym podatkiem na potrzeby służby zdrowia i opieki społecznej, obliczanym w ten sam sposób jak składki na NI. Podatek ten będzie płacony przez wszystkie pracujące osoby dorosłe, w tym osoby starsze. Dochód z dywidend z akcji - uzyskiwany przez osoby posiadające akcje spółek - również zostanie obciążony podatkiem w wysokości 1,25 proc.

Johnson wskazał, że większość z dodatkowych 12 mld funtów rocznie, które przyniesie nowy podatek, zostanie przeznaczona na nadrabianie zaległości w służbie zdrowia powstałych w wyniku pandemii koronawirusa. Jak zapewnił, zwiększona zostanie pojemność szpitali i stworzone zostaną możliwości do dodatkowych 9 milionów wizyt, badań lekarskich i operacji. Obiecał, że do roku finansowego 2024/25 publiczna służba zdrowia będzie w stanie przyjmować o 30 proc. więcej pacjentów niebędących nagłymi przypadkami niż było to przed pandemią.

Część pieniędzy - 5,3 mld funtów w ciągu najbliższych trzech lat - przeznaczona zostanie na zmiany w systemie opieki społecznej, a w dalszych latach ta kwota wzrośnie.

Zapowiedź podniesienia składek na ubezpieczenie społeczne, o czym spekulowano od kilku dni, budziła duże kontrowersje zwłaszcza wśród tych posłów Partii Konserwatywnej, którzy są przywiązani do idei niskich podatków i część z nich otwarcie deklarowała, że zagłosuje przeciwko rządowej propozycji. Wśród przeciwników tego pomysłu miał być też jeden z członków rządu. Trudno jednak przypuszczać, żeby podczas zapowiedzianego na dzisiaj głosowania przedstawione przez Johnsona zapowiedzi zostały odrzucone.

Posłom ciężko byłoby wytłumaczyć się przed wyborcami, dlaczego zagłosowali przeciwko przekazaniu dodatkowych pieniędzy na NHS i opiekę społeczną, skoro są rekordowo długie kolejki oczekujących na badania i panuje powszechne przekonanie społeczne, że oba sektory są mocno niedofinansowane.

Sygnałem słabnącej rebelii wśród części konserwatystów były już pytania po wygłoszonym przez Johnsona oświadczeniu; wielu z nich domagało się już tylko zapewnień, że pieniądze pójdą wyłącznie na wskazane cele. Johnson podkreślił, że będą prawnie wiążące mechanizmy zapewniające, że zebrane w ten sposób środki trafią jedynie na potrzeby NHS i opieki społecznej.

Dodał, że żaden konserwatywny rząd nie chce podnosić podatków, ale bronił tego posunięcia jako "właściwego, rozsądnego i sprawiedliwego podejścia" w świetle pandemii, podczas której rząd wydał na walkę z jej skutkami ponad 407 miliardów funtów. Wskazał też, że ani podniesienie stawek podatku dochodowego, ani podatku od zysków kapitałowych nie zapewniłoby takiej kwoty. "Zamiast tego, nowy podatek podzieli koszty między osoby fizyczne i przedsiębiorstwa, a każdy będzie wnosił składkę stosownie do swoich możliwości, w tym osoby powyżej wieku emerytalnego" - podkreślił Johnson.

Później, podczas konferencji prasowej, premier zapewnił, że nie chce dalej podnosić podatków, ale mimo że wielokrotnie został o to pytany, nie złożył obietnicy, że przed następnymi wyborami nie będzie dalszych podwyżek podatków.

Czytaj więcej:

NHS: Liczba osób oczekujących na leczenie może wzrosnąć do 14 mln

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama