Rząd UK będzie dopłacał do pensji aż do marca 2021 r.
"Zawsze mówiłem, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by chronić miejsca pracy i źródła utrzymania w całej Wielkiej Brytanii, a to oznacza dostosowanie naszego wsparcia, ponieważ zmieniła się trajektoria rozwoju epidemii wirusa" - podkreślał Sunak w Izbie Gmin.
To już kolejne przedłużenie programu mającego na celu skłonienie pracodawców, którzy z powodu epidemii utracili znaczącą część przychodów, by nie zwalniali pracowników, lecz wysłali ich na bezpłatne urlopy, utrzymując etaty. Początkowo program miał funkcjonować przez trzy miesiące, do końca maja, ale został przedłużony najpierw o miesiąc, a później o kolejne cztery.
W minioną sobotę, na kilka godzin przed wygaśnięciem programu, premier Boris Johnson ogłosił, że w związku z rozpoczęciem dzisiaj w Anglii drugiego lockdownu na czas jego trwania, czyli do 2 grudnia, przedłużony zostaje też program wypłacania pensji.
Dzisiaj Sunak ogłosił, że zostanie on wydłużony jeszcze bardziej - do końca marca 2021 r., choć w styczniu nastąpi jego przegląd, który ma pozwolić ocenić, czy sytuacja poprawiła się już na tyle, by pracodawcy mogli w jakimś stopniu partycypować w kosztach, tak jak to było w we wrześniu i październiku. "Oczywiste jest, że skutki gospodarcze dla przedsiębiorstw trwają znacznie dłużej niż jakiekolwiek restrykcje, dlatego zdecydowaliśmy się pójść dalej z naszym wsparciem" - oznajmił Sunak, wyjaśniając powód przedłużenia programu poza okres lockdownu.
Poinformował on także, że wszystkie osoby, które po 23 września zostały zwolnione z pracy wskutek spowodowanych przez epidemię kłopotów finansowych pracodawców, mogą zostać przywrócone na stanowiska i objęte programem subsydiowania pensji. Ponadto, na taki sam okres, czyli do końca marca 2021 r., przedłużony zostaje równoległy program wsparcia osób pracujących w formie samozatrudnienia. Tym wypłacany jest raz na trzy miesiące grant w wysokości 80 proc. średnich zarobków sprzed epidemii do kwoty 7 500 funtów.
Sunak podkreślił, że oba programy są przeznaczone dla wszystkich części Zjednoczonego Królestwa, co było pośrednią odpowiedzią na zarzuty rządu Szkocji, iż brytyjski rząd się na to zdecydował dopiero wraz z wprowadzeniem lockdownu w Anglii. "Program został opracowany i zrealizowany przez rząd Zjednoczonego Królestwa dla wszystkich mieszkańców Zjednoczonego Królestwa, bez względu na to, gdzie mieszkają. Tak było od marca, tak jest teraz i tak pozostanie do marca przyszłego roku" - mówił.
Minister finansów, uprzedzając krytykę ze strony opozycji, wyjaśnił też, dlaczego rząd po raz kolejny zmienił zdanie i zdecydował się na przedłużenie programu, do czego opozycja wzywała od dawna. "Przeciwnicy polityczni postanowili zaatakować rząd za to, że próbował utrzymać gospodarkę w działaniu i zapewnić, że udzielane przez nas wsparcie będzie zachęcało ludzi do pracy. I teraz bez wątpienia skrytykują rząd za to, że musieliśmy zmienić nasze podejście. Ale dla każdego w realnym świecie jasne jest, że właśnie to trzeba zrobić, gdy zmieniają się okoliczności" - zaznaczył.
Na program wypłacania z budżetu pensji pracownikom wysłanym na urlopy wydano do tej pory ponad 50 miliardów funtów. Skorzystało z niego ok. 9,6 mln osób.
Czytaj więcej:
UK: Rząd nadal będzie dopłacał do pensji, ale mniej i nie wszystkim
Pracownicy firm zamkniętych z powodu epidemii dostaną 2/3 pensji z budżetu
Rząd UK zwiększa pomoc dla firm dotkniętych skutkami epidemii
Lockdown w Anglii: Restrykcje "nieco łagodniejsze" niż wiosną
Osoby self-employed z większą pomocą od rządu UK
Boris Johnson wygłosi dziś orędzie do narodu