Rząd UK: "W ten weekend tysiące nowych respiratorów zejdą z linii produkcyjnej"
Po wybuchu epidemii brytyjski premier Boris Johnson, mając świadomość, że w kraju jest zbyt mało respiratorów - było ich wówczas ok. 4,5 tys. - wezwał firmy przemysłowe, nawet te, które nie zajmują się produkcją sprzętu medycznego do rozpoczęcia produkcji tych urządzeń.
Kilkanaście firm podjęło wyzwanie i kilka dni temu rząd zamówił 10 tys. respiratorów od konsorcjum, które tworzą m.in. firmy Airbus, Ford, Siemens, Meggitt oraz zespoły Formuły 1 - McLaren i Mercedes. Równolegle swój projekt opracowuje producent odkurzaczy Dyson.
"Przez całą naszą historię brytyjska produkcja zawsze odpowiadała na wezwanie w czasach narodowej potrzeb. Respiratory są jednym z najbardziej skomplikowanych urządzeń medycznych, a prędkość i skala, z jaką rozwija się projektowanie i produkcja, są niezwykle inspirujące" - oświadczył Michael Gove, czyli minister bez teki w gabinecie Johnsona.
"W ten weekend pierwsze tysiące nowych respiratorów zejdą z linii produkcyjnej i zostaną dostarczone do NHS w przyszłym tygodniu. Stamtąd będą szybko rozesłane na pierwszą linię" - dodał.
Wprawdzie dziennik "Daily Mail" podał później, że ta pierwsza partia będzie wynosić zaledwie 30 sztuk, ale faktem jest, że Wielka Brytania faktycznie zdołała w ostatnim czasie zwiększyć liczbę posiadanych respiratorów, bo minister zdrowia Matt Hancock mówił kilka dni temu, że do dyspozycji lekarzy jest ich już ponad 8 tys.
Tymczasem minister spraw wewnętrznych Priti Patel ogłosiła, że rząd automatycznie i bezpłatnie przedłuży wizy dla zagranicznych pracowników NHS. Dotyczy to ok. 2 800 lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia, których wizy zezwalające na pracę miały upłynąć przed 1 października.
Czytaj więcej:
Rząd UK wzywa przemysł: Przestawcie się na produkcję respiratorów
KE robi strategiczne zapasy respiratorów i masek ochronnych
Brytyjski rząd prosi emerytowanych lekarzy i pielęgniarki o powrót do pracy
Brytyjska firma postawi fabrykę żelu antybakteryjnego w 10 dni
Londyn: Zakażonych przybywa, a w metrze wciąż tłoczno
Burmistrz Londynu prosi kluby o pomoc w walce z koronawirusem