Ryanair wciąż "najgorszy"
Kilka tygodni temu O'Leary wywołał wiele kontrowersji mówiąc, że Ryanair wzrost zysków zawdzięcza nowej polityce, opierającej się na byciu miłym dla klienta. "Gdybym wiedział, że tak będzie, stałbym się miły dla klientów wcześniej" - przypomina słowa szefa linii "Daily Mail".
Odcina się on także od wyników najnowszej ankiety, z której wynika, że Ryanair zyskał miano jednej z najgorszych firm pod względem obsługi klienta, plasując się na drugim miejscu za firmą ubezpieczeniową AXA. Ankieta została przeprowadzona na grupie 12 000 klientów w ośmiu krajach. Podobnie sytuacja kształtowała się w roku poprzednim - wówczas irlandzki przewoźnik także otrzymał najniższe noty za świadczenie usług pasażerskich. Ponadto Ryanair został uznany za jedną z najgorzej funkcjonujących firm w 2014 roku według wskaźnika Siegel+Gale.
O'Leary przekonuje jednak, że irlandzkie linie są numerem jeden pod względem obsługi klienta. Ogłosił także, że 92% z 50 000 lotów, które przewoźnik obsługiwał w październiku, nie odnotowały żadnego opóźnienia. Jest to poprawa o 1% w stosunku do ubiegłego roku. Zapewnia: “W ubiegłym miesiącu otrzymaliśmy jedynie 1 skargę na 1 000 podróżnych, z czego 99% tych zażaleń zostało wysłuchanych i rozpatrzonych w terminie 7 dni”.
Ponadto przewoźnik poszerzył swoją ofertę wprowadzając "business class", a także ulepszając stronę internetową. Oprócz tego, nowe przepisy pozwalają wnieść na pokład samolotu nie jeden, ale dwa bagaże podręczne.