Ruszył sezon turystyczny na Wyspach, ale tylko w kalendarzu
W drugiej połowie marca właściciele restauracji, pensjonatów i hoteli uwijają się zazwyczaj jak mrówki, ale w tym roku pogoda odstrasza turystów i wczasowiczów od popularnych kurortów.
Brytyjscy hotelarze i restauratorzy za taki stan rzeczy mogą podziękować obu pogodowym “Bestiom ze Wschodu”. Obie przyczyniły się do chaosu komunikacyjnego, zamieci śnieżnych i spadku temperatur poniżej zera. Sporo zamieszania spowodował również sztorm Emma.
Zapowiedzi chłodnej, a być może nawet "zimowej” Wielkanocy na Wyspach przez krajowych meteorologów skutecznie zniechęcają zagranicznych gości to spędzenia urlopu nad Tamizą. Poddani Elżbiety II też raczej będą uciekać ze Zjednoczonego Królestwa po wiosenne promienie najczęściej do Hiszpanii i na greckie wyspy.
Trudno się dziwić - już w ten weekend Wielką Brytanię spowiło chłodne powietrze, a temperatury nie będą wskazywać więcej niż kilka stopni ciepła, w wyższych partiach kraju możliwy jest nawet mróz.
UK będzie więc idealnym miejscem do spędzenia wiosennego urlopu tylko dla miłośników eksperymentalnych wakacji, pogoda nie będzie bowiem nikogo rozpieszczać. Za udany będą mogli uznać urlop w UK amatorzy częstych opadów, silnych podmuchów i sprawdzania wytrzymałości zimowych kurtek.