Rosja de facto przyznała, że brakuje jej ochotników do walki
Wczoraj rosyjski prezydent Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację" w celu wsparcia operacji na Ukrainie, a minister obrony Siegiej Szojgu potwierdził później, że będzie to oznaczało mobilizację 300 tys. rezerwistów.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 22 September 2022
— Ministry of Defence ð¬ð§ (@DefenceHQ) September 22, 2022
Find out more about the UK government's response: https://t.co/XL4XfL3qRG
ðºð¦ #StandWithUkraine ðºð¦ pic.twitter.com/8VtmvHnfPb
"Rosja prawdopodobnie będzie zmagać się z logistycznymi i administracyjnymi wyzwaniami związanymi nawet z zebraniem 300 tys. (żołnierzy). Prawdopodobnie będzie próbowała utworzyć nowe formacje z wielu z nich, które prawdopodobnie nie będą skuteczne w walce przez wiele miesięcy. Nawet ta ograniczona mobilizacja będzie prawdopodobnie bardzo niepopularna wśród części rosyjskiego społeczeństwa".
"Putin akceptuje znaczne ryzyko polityczne w nadziei na wygenerowanie bardzo potrzebnej siły bojowej. Posunięcie to jest w istocie przyznaniem, że Rosja wyczerpała zapasy chętnych ochotników do walki na Ukrainie" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Czytaj więcej:
Brytyjski dowódca sił zbrojnych: "Putin ma coraz więcej problemów"
Putin ogłasza częściową mobilizację i grozi Zachodowi bronią jądrową
Europa komentuje pogróżki Putina: "Krzyk rozpaczy", "niepokojąca eskalacja"
"Jak wydostać się z Rosji" wśród najpopularniejszych wyszukiwań rosyjskich internautów
"Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Rosję to potwierdzenie jej słabości"
"Rzeczpospolita": Putin chce iść na całość