Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Roger Federer looks for a 9th Wimbledon title after beating Rafael Nadal

Roger Federer looks for a 9th Wimbledon title after beating Rafael Nadal
Federer: "Jestem wyczerpany. Końcówka tego meczu była bardzo ciężka". (Fot. Getty Images)
Federer won the 2019 rematch on Friday, 7-6 (3), 1-6, 6-3, 6-4, finishing it off on his fifth match point by playing as boldly as he had from the start, when he slapped an ace on the opening point.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Zarówno prawie 38-letni Federer, jak i młodszy o pięć lat Nadal byli już odsyłani w przeszłości przez niektórych na sportową emeryturę, ale wciąż są czołowymi postaciami w męskim tenisie. Pierwszy jest posiadaczem rekordowych wśród mężczyzn 20 tytułów wielkoszlemowych w singlu, a drugi z 18 plasuje się tuż za nim. W piątek stworzyli emocjonujące widowisko, za które zostali nagrodzeni na koniec przez publiczność owacją.

Zawodnik z Majorki po tym, jak na początku czerwca po raz 12. w karierze wygrał wielkoszlemowy French Open postanowił odpocząć od rywalizacji i przed Wimbledonem nie startował w żadnym turnieju ATP na kortach trawiastych. W drodze do półfinału stracił tylko seta (a jego piątkowy rywal dwa), ale w tej fazie zmagań nie sprostał nazywanemu "królem Londynu" Helwetowi.

W pierwszym secie obaj zawodnicy dobrze pilnowali swojego podania. W ósmym gemie Federer nie wykorzystał jedynej w tej partii okazji na przełamanie. W tie-breaku już jednak dominował - od stanu 2-3 zdobył pięć punktów z rzędu. Nadal szybko zabrał się za odrabianie strat. W drugiej części następnego partii wykorzystał słabszy moment w grze rywala i szybko doprowadził do remisu w całym spotkaniu.

Doświadczony Szwajcar odzyskał później skuteczność serwisu i imponował precyzją przy wymianach, zmuszając przeciwnika do biegania po całym korcie. W ostatniej akcji czwartego gema Hiszpan nie potrafił zakończyć wymiany, co wykorzystał starszy z tenisistów, który przejął inicjatywę i zanotował "breaka" na wagę zwycięstwa w tym secie. Później obaj jeszcze mieli szanse na przełamanie, ale nic z nich nie wyniknęło.

W partii numer cztery obaj zaś dali popis swoich umiejętności, a kibice obejrzeli sporo efektownych zagrań. Przewagę miał w niej Szwajcar, który objął prowadzenie 3:1. Hiszpan nie był w stanie odrobić start, ale zyskał uznanie, broniąc czterech piłek meczowych. W końcówce Federerowi w dużym stopniu pomógł serwis. Spotkanie zakończyło się po trzech godzinach autowym zagraniem zawodnika z Majorki.

Zwycięzca popisał się 14 asami, przy 10 po stronie przeciwnika. Hiszpan miał zaś cztery podwójne błędy. Szwajcar co prawda miał nieco więcej niewymuszonych błędów (27 do 25), ale za to zdecydowanie przeważał w liczbie uderzeń wygrywających - pod tym względem był lepszy o 19 pkt.

"Jestem wyczerpany. Końcówka tego meczu była bardzo ciężka. Nadal posłał kilka niesamowitych zagrań, walcząc o przedłużenie spotkania. Granie przeciwko Rafie zawsze jest czymś wyjątkowym. Miałem dobre momenty, kiedy dobrze serwowałem. Wówczas ważne punkty szły na moje konto. Ważne było, że prowadziłem" - analizował Helwet, który wygrał swój 101. mecz w Wimbledonie i został najstarszym finalistą tego turnieju od 1974 roku.

Wczoraj po raz 40. zmierzył się z Nadalem, a zwyciężył po raz 16. W Wielkim Szlemie rywalizowali po raz 14. i dopiero czwarty raz górą był tenisista z Bazylei. Na trawiastych kortach All England Clubu spotykali się wcześniej w latach 2006-2008 w finale. Dwa pierwsze z tych meczów wygrał Szwajcar, a trzeci Hiszpan. Ten ostatni w Londynie triumfował dwukrotnie - po raz drugi w 2010 roku.

Jutrzejszy pojedynek z broniącym tytułu Djokovicem będzie 31. wielkoszlemowym finałem z udziałem słynnego Helweta. Pod względem liczby zwycięstw w Londynie wśród mężczyzn już jest rekordzistą, a Martina Navratilova wyprzedza go o jedną wygraną.

Z 32-letnim Serbem spotka się po raz 48. Tenisista z Belgradu ze zwycięstwa cieszył się 25 razy. Trzykrotnie trafili na siebie w Londynie. Siedem lat temu w półfinale lepszy był Federer, ale w finale w 2014 i 2015 roku musiał on uznać wyższość przeciwnika, który tę imprezę łącznie wygrał cztery razy.

"Novak to majestatyczny gracz, który gra bardzo solidnie. Mam nadzieję, że uda mi się go przycisnąć i pokonać. Nie bez powodu jednak jest obecnie pierwszą rakietą świata" - zastrzegł Federer. 

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.04.2024
    GBP 5.0812 złEUR 4.3353 złUSD 4.0741 złCHF 4.4777 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement