Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Robert Lewandowski: Urugwaj i Chile mogą namieszać

Robert Lewandowski: Urugwaj i Chile mogą namieszać
Robert Lewandowski kibicuje drużynie niemieckiej (fot. Getty Images)
Robert Lewandowski ocenił, że na mistrzostwach świata w Brazylii niespodzianki można spodziewać się po zespołach Urugwaju i Chile. 'Drużyny z Ameryki Południowej mogą namieszać' - zapowiedział piłkarz reprezentacji Polski.
Reklama
Reklama
Lewandowski od czterech lat gra w lidze niemieckiej; do tej pory w Borussii Dortmund, a od nowego sezonu będzie zawodnikiem Bayernu Monachium. Reprezentacja tego kraju występy w brazylijskim mundialu zainauguruje w poniedziałek, kiedy zmierzy się z Portugalią.

"Dopóki Niemcy nie zagrają pierwszego meczu na tym turnieju, ciężko ocenić ten zespół. Wiadomo, że ta drużyna zawsze się liczy w walce o najwyższe cele. Jednak jej realne możliwości zostaną zweryfikowane w starciu z Portugalią, która jest trochę nieobliczalna. Na mundialu jeden słabszy dzień powoduje, że ktoś przegrywa. Z pewnością może być ciekawie" - stwierdził Lewandowski.

Mimo takiej oceny, będzie trzymał kciuki za ekipę trenera Joachima Loewa. "Z zawodnikami z tego zespołu gram na co dzień. Cieszyłbym się, gdyby dotarł jak najdalej" - przyznał.

Kilka dni przed rozpoczęciem MŚ kontuzja wyeliminowała pomocnika Borussii Dortmund Marco Reusa, który znajdował się w świetnej dyspozycji. "Trudno powiedzieć, ile niemiecki zespół straci na jego absencji, bo w Brazylii Marco miał dopiero zaistnieć w drużynie narodowej. Do tej pory nie grał w kadrze zbyt dużo i ma na koncie dopiero siedem bramek. Oczywiście szkoda, że nie mógł zaprezentować swojej dyspozycji w Brazylii i z pewnością trudno będzie go zastąpić” - zauważył Lewandowski.

Król strzelców minionego sezonu Bundesligi uważa, że turniej w Brazylii wyraźnie różni się od poprzednich.

"Tzw. czarnym koniem tego mundialu może być któryś z zespołów południowoamerykańskich, jak np. Urugwaj lub Chile. Z pewnością te drużyny mogą namieszać. Natomiast za faworyta uznaje się Brazylijczyków. Jednak jeden gorszy dzień może wszystko zniweczyć. Zawsze daleko dochodzą też Niemcy. Według mnie to jednak pierwszy od dawna duży turniej, w którym trudno wskazać faworyta. Ten wyklaruje się dopiero po fazie grupowej" - ocenił.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 15.04.2024
    GBP 5.0192 złEUR 4.2851 złUSD 4.0209 złCHF 4.4047 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama