Rishi Sunak obiecuje większe wsparcie na pokrycie kosztów energii
Były minister finansów podkreślił, iż zamierza "szukać oszczędności" w wydatkach państwa, aby przygotować nową transzę pomocy. Wykluczył jednocześnie zaciąganie jakichkolwiek pożyczek na ten cel, aby nie zadłużać kraju.
Kwota wsparcia nie została jeszcze ustalona i będzie zależeć od tego, jak bardzo wzrosną rachunki za prąd w najbliższym czasie.
Sojusznicy rywalki Sunaka - Liz Truss - oskarżyli go o "kolejną zmianę poglądów o 180 stopni".
"Trzy tygodnie temu mówił, że to nieodpowiedzialne i pogłębiające inflację. Zmienił zdanie?" - przekazało jedno ze źródeł w obozie Liz Truss.
W oświadczeniu Sunak podkreślił, że chce ograniczyć "wszelkie jednorazowe pożyczki do absolutnego minimum" i "najpierw szukałby oszczędności w całym Whitehall, aby zapewnić bezpośrednie wsparcie rodzinom i pomóc w bezprecedensowej sytuacji, z którą mamy do czynienia".
Regulator rynku energetyki Ofgem ma 26 sierpnia zapowiedzieć podwyższenie limitu - maksymalnej kwoty, jaką dostawcy mogą pobierać od odbiorców za jednostkę (energy cap).
W nowej prognozie analitycy branżowi z firmy Cornwall Insight oszacowali, że typowy roczny rachunek za energię dla gospodarstw domowych wyniesie 3 582 funtów w październiku i 4 266 funtów w styczniu.
Czytaj więcej:
Sondaż: Przewaga Truss nad Sunakiem wzrosła do 38 punktów proc.
UK: Sunak wygrał debatę, ale nadal ma dużą stratę sondażową do Truss
Były premier UK ostrzega przed pogłębieniem się kryzysu finansowego