Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Reuters: Zachód zaniepokojony groźbą Rosji dotyczącą broni jądrowej

Reuters: Zachód zaniepokojony groźbą Rosji dotyczącą broni jądrowej
Putin może podjąć decyzję o użyciu broni jądrowej by zademonstrować swoją determinację i postraszyć Zachód. (Fot. GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/AFP via Getty Images)
Zachód jest zaniepokojony groźbą Rosji dotyczącą broni jądrowej, zwłaszcza że część polityków i ekspertów uważa, iż może ona użyć na Ukrainie jednej lub kilku taktycznych bomb atomowych, a Władimir Putin może podjąć taką decyzję choćby po to, by utrzymać się u władzy - napisała agencja Reutera.
Reklama
Reklama

Złamanie przez Rosję nuklearnego tabu byłoby oznaką desperacji Putina, a wykorzystanie broni jądrowej może ostatecznie zależeć od tego, jak dalece upokorzony będzie się czuł rosyjski przywódca.

Tak czy inaczej, USA i NATO traktują jego groźby bardzo poważnie, zwłaszcza że Rosja posiada największy na świecie arsenał nuklearny i ma dziesięć razy więcej bomb taktycznych niż Zachód - podała agencja.

Gdyby Kreml stanął przed wyborem między przegraniem wojny na Ukrainie, co mogłoby doprowadzić do upadku Putina, a jakąś "formą demonstracji nuklearnej", to prawdopodobnie zdecydowałby się na taką demonstrację - przekazał agencji Reutera były brytyjski ambasador w Moskwie Tony Brenton.

Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan oznajmił w niedzielę, że administracja prezydenta Joe Bidena traktuje groźby Putina "śmiertelnie poważnie".

Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby ostrzegł, że jeśli Rosja użyje broni jądrowej, spotkają ją surowe konsekwencje.

Odniósł się w ten sposób do słów rosyjskiego prezydenta z wyemitowanego w ubiegłą środę orędzia, w którym zadeklarował on użycie "wszystkich niezbędnych środków do obrony" Rosji w przypadku zagrożenia dla kraju i zapewnił, że "nie blefuje".

Administracja prezydenta Joe Bidena traktuje groźby Putina "śmiertelnie poważnie". Na zdj. Jake Sullivan doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego. (Fot. SAUL LOEB/AFP via Getty Images)

Również dyrektor CIA William Burns podkreśla, że "zważywszy na to, jak wysoka jest stawka" Stany Zjednoczone "muszą potraktować groźby (Rosji) bardzo poważnie" - relacjonuje agencja Reutera i zwraca uwagę, że retoryka, jaką posługuje się Putin, jest nieporównywalnie bardziej agresywna niż sygnały, jakie w sprawie ewentualnego wykorzystania broni jądrowej wysyłał podczas kryzysu kubańskiego w 1962 roku ówczesny przywódca ZSRR Nikita Chruszczow.

Część ekspertów uważa, że Putin może się też zdecydować na zdetonowanie bomby jądrowej w jakimś odległym i niezamieszkałym regionie, by zademonstrować swoją determinację i postraszyć Zachód.

Waszyngton na razie nie sprecyzował, w jaki sposób skłonny byłby odpowiedzieć na uderzenie nuklearne Rosji, ale większość ekspertów ocenia, że USA zapewne zareagowałyby zmasowanym atakiem konwencjonalnym na siły rosyjskie, starając się nie eskalować konfliktu poprzez wykorzystanie własnej broni atomowej.

Dowodem na to, że administracja USA potraktowała groźby Rosji bardzo poważnie, jest fakt, że wysłała w pobliże rosyjskich granic co najmniej dwa samoloty szpiegowskie RS-135s Cobra Ball, wykorzystywane do śledzenia pocisków balistycznych - napisała agencja Reutera.

Czytaj więcej:

Putin ogłasza częściową mobilizację i grozi Zachodowi bronią jądrową

Europa komentuje pogróżki Putina: "Krzyk rozpaczy", "niepokojąca eskalacja"

"Rzeczpospolita": Putin chce iść na całość

Były agent CIA: Coraz bardziej prawdopodobne, że Putin użyje broni jądrowej

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama