Report: Italians are scared, uncertain about the future and save money
Strach obecny we wszystkich grupach społecznych i w całym kraju jest dziedzictwem koronawirusa - takie wnioski płyną z analizy raportu sporządzonego na podstawie sondaży.
Prawie 68 proc. Włochów boi się o przyszłość finansową swojej rodziny. Dominują wśród nich dwudziestolatkowie i kobiety, przedsiębiorcy i mieszkańcy południa kraju.
Jak zauważono, po kwarantannie strach przed zakażeniem i zagrożeniem dla zdrowia łączy się z lękiem z powodu niepewnych perspektyw ekonomicznych. "Strach - podkreślili autorzy raportu - stał się w ten sposób głównym regulatorem emocjonalnym tej fazy". To także skłania mieszkańców Italii do robienia oszczędności na niepewną przyszłość.
39 proc. ankietowanych zwiększyło swoje oszczędności w porównaniu z okresem sprzed zamknięcia kraju w marcu. Połowę tej grupy stanowią osoby, które robią to regularnie. Zwraca się też uwagę na zjawisko "przymusowego oszczędzania", wynikającego z redukcji wydatków oraz mniejszej konsumpcji podczas kwarantanny.
Wyniki raportu potwierdza wypowiedź minister spraw wewnętrznych Luciany Lamorgese, która ostrzegła, że we Włoszech istnieje realne ryzyko napięć społecznych na jesieni. Jak wyjaśniła w telewizji RAI, po wakacjach zaczną być ostro odczuwalne skutki ciężkiego kryzysu z powodu pandemii koronawirusa.
Ryzyko napięć społecznych jest "konkretne, bo we wrześniu-październiku zobaczymy rezultaty obecnego ciężkiego kryzysu gospodarczego" - oświadczyła szefowa MSW. "Widzimy zamknięte sklepy, obywateli, którzy nie są nawet w stanie zaspokoić swoich codziennych potrzeb" dodała.
Wcześniej przed groźbą niepokojów na jesieni z powodu sytuacji gospodarczej ostrzegały włoskie związki zawodowe.
Czytaj więcej:
Włoska miejscowość oferuje bezpłatne wakacje
Włochy: 70 tys. odwołanych ślubów, 200 mln euro strat branży kwiaciarskiej
Włochy: Polskie sklepy pomagają poszkodowanym epidemią koronawirusa
Bergamo: Oddział intensywnej terapii "wolny od Covid-19"