Ręka wyciągnięta w kierunku imigrantów na Wyspach

"Nielegalni imigranci w Wielkiej Brytanii powinni zostać objęci amnestią, aby mieć prawo do pozostania w kraju" - uważa poseł Partii Konserwatywnej, Nadhim Zahawi. Jego zdaniem, "sejsmiczne" zmiany w polityce są niezbędne, jeśli jego partia chce wygrać wybory, ponieważ Konserwatyści potrzebują głosów mniejszości - donosi "Daily Mail".

"Taka propozycja to ogromna zmiana kierunku polityki ugrupowania Davida Camerona" - zauważają komentatorzy. Zaskoczenie jest tym większe, że wcześniej w tym tygodniu, należący do tej samej frakcji kanclerz skarbu George Osborne ogłosił plany zaostrzenia warunków przyznawania świadczeń socjalnych imigrantom.

Zahawi twierdzi, że jego partia "poniesie karę", jeśli nie wyciągnie ręki do obcokrajowców. Słabe poparcie imigrantów dla partii pokazały wyniki głosowania z 2010 r., kiedy Torysów poparło tylko 16 proc. "kolorowych" wyborców.

Wśród innych polityków bijących na alarm jest Lord Ashcroft. Niedawno opublikował on wyniki sondażu, które wyraźnie pokazują, że mniejszości etniczne zgadzają się hasłem Torysów: "W Wielkiej Brytanii sukces odniosą ci, którzy będą ciężko pracować".

Kiedy jednak przychodzi do wskazania między Laburzystami, a Konserwatystami, to dwa razy więcej imigrantów wybiera tych pierwszych.