Raport: Polskie wynagrodzenia wciąż mogą dogonić resztę UE w 2037 r.
Jak podkreślono, raport powstał przed wybuchem pandemii koronawirusa, ale wiele z opisanych w nim scenariuszy wciąż ma szanse na realizację. Oceniono 15 tez delfickich, czyli stwierdzeń dotyczących przyszłego rozwoju obszarów wskazanych w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju w perspektywie do 2035 r.
"Wybuch pandemii nie oznacza, że kapitał ludzki przestaje mieć znaczenie dla rozwoju" – zaznaczyła Katarzyna Dębkowska z PIE. W sytuacji dużego wzrostu bezrobocia ludzie mogą chcieć nabywać nowe umiejętności, które pomogą im odnaleźć się na rynku pracy. "Zakładaliśmy, że siła nabywcza wynagrodzeń osiągnie do 2035 r. poziom UE, ale nie wiemy, jaki będzie poziom siły nabywczej w UE, do którego się porównujemy" - zastrzegła. Jak możemy przeczytać w raporcie, połowa badanych uważała, że taka sytuacja może nastąpić nie później niż w 2037 r., a 25 proc., że nie później niż w 2032 r.
W chwili opracowywania raportu za najbardziej prawdopodobne zdarzenia uznano ograniczenie szarej strefy w Polsce w wyniku rozwoju technologii informacyjnych i komunikacyjnych (77 proc. szans), aktywne uczestnictwo Polski w rewolucji technologicznej sztucznej inteligencji (75 proc. szans) oraz skuteczne odpieranie przez Polskę prób hybrydowej (pozamilitarnej) destabilizacji ze strony Rosji (71 proc. szans).
Najmniej prawdopodobne tezy to, zdaniem ekspertów PIE, powstanie w Polsce elektrowni jądrowej oraz to, że udział wyrobów wysokiej techniki w polskim eksporcie przekroczy średnią unijną. "W pierwszym przypadku nasze stanowisko wynika m.in. z dość powszechnej w społeczeństwie obawy o środowisko naturalne i bezpieczeństwo ludności" - wyjaśniła Dębkowska. Natomiast sceptyczne podejście do osiągnięcia wysokiego udziału wyrobów wysokiej techniki w polskim eksporcie "wynika z niskiego poziomu nakładów państwa na B+R oraz ciągle zbyt słabego dostosowywania się przedsiębiorstw do zmiennych warunków otoczenia".
Zdaniem ekspertów, najbardziej znaczące dla rozwoju społeczno-gospodarczego Polski okazały się tezy, które odnosiły się do ochrony środowiska, działań podejmowanych w walce z cyberzagrożeniami oraz wzrostu siły nabywczej wynagrodzeń w Polsce i osiągnięcia poziomu średniej unijnej. Za mniej istotne dla rozwoju Polski uznano tezy odnoszące się do upowszechnienia bezzałogowych statków powietrznych oraz pojazdów o napędzie alternatywnym.
Czytaj więcej:
Analiza: W Polsce brakuje elektryków, spawaczy i pielęgniarek
Ukraińcy zaczynają się zastanawiać, jak wrócić do Polski
Ponad połowa Polaków odczuła spadek dochodów