Queen ‘furious’ after staff refuse to stay in her Covid bubble over Christmas
Grupa najbliższych pracowników Elżbiety II została poproszona, by w okresie świątecznym przez miesiąc zamknęła się z nią w wiejskiej posiadłości w Sandringham w hrabstwie Norfolk. To właśnie tutaj królowa tradycyjnie przebywa od Bożego Narodzenia do lutego.
Jednak - jak informują media - osoby, których dotyczyło królewskie polecenie, odmówiły jego wykonania, ponieważ nie chciały rozdzielać się z rodzinami na święta.
Bunt służby oznacza, że 94-letnia monarchini będzie musiała zostać w tym czasie w Windsorze i nie spędzi Bożego Narodzenia w Sandringham po raz pierwszy od 33 lat.
"Królowa jest wściekła" - przekazało "The Sun" królewskie źródło. "Personel oznajmił, że ma dość. To absolutnie bezprecedensowa sytuacja" - dodała osoba z otoczenia Elżbiety II.
"Każdy chce być lojalny, ale czuje, że został zepchnięty na drugi plan, ponieważ został zmuszony do odizolowania się od swoich bliskich" - podkreśliło źródło. Buntownicy to ok. 20 osób; wśród nich są osoby sprzątające i pracownicy techniczni.
Do niedawna Elżbieta II przebywała w Balmoral w Szkocji z 99-letnim księciem Filipem, ale 14 września udała się właśnie do Sandringham. Rzecznik brytyjskiej monarchii przekazał, że w październiku królowa zamierza powrócić do zamku Windsor.
Czytaj więcej:
Dzisiaj Elżbieta II pobije rekord. Będzie na tronie już 25 tys. dni
Elżbieta II nie zamierza wracać do pałacu Buckingham
Elżbieta II zamienia swój wiejski dom w kino samochodowe
Barbados chce usunąć Elżbietę II z funkcji głowy państwa i stać się republiką