Płace na Wyspach wciąż rosną, ale nie nadążają za kosztami życia

Jak wynika z oficjalnych danych, które obejmują okres 12 miesięcy do listopada 2021 r., płace na Wyspach rosły w rekordowym tempie (4,1 proc.), ale wciąż odstawały od inflacji (5,1 proc.). Po uwzględnieniu wzrost cen, rzeczywista płaca na Wyspach spadła - rok do roku - o 1 proc.

"Wynagrodzenia rosną bardzo szybko, ale wiele osób zauważa, że nie odczuwa z tego powodu poprawy sytuacji finansowej" - zauważają analitycy Krajowego Biura Statystycznego.

Eksperci wcześniej prognozowali, iż do wiosny br. inflacja na Wyspach wzrośnie o kolejne 6 proc., jednak w związku z danymi przedstawionymi przez ONS niektórzy ekonomiści przewidują, że osiągnie ona nawet 7 proc. Oznaczałoby to niemal wyrównanie poziomu z marca 1992 r., gdy inflacja wyniosła 7,1 proc.

Szybszy niż się spodziewano wzrost inflacji zwiększy presję na Komitet Polityki Monetarnej (MPC) Banku Anglii, by podczas posiedzenia w lutym jeszcze raz podniósł stopy procentowe. W grudniu MPC podniósł główną stopę procentową z rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc., na którym pozostawała od początku pandemii koronawirusa, do 0,25 proc. Teraz analitycy spodziewają się, że podniesiona zostanie do 0,5 proc.

Do powyższych prognoz odniosła się organizacja The Resolution Foundation, które odpowiada m.in. za opracowywanie stawki Real Living Wage. 

"Stawki oficjalnie zaczęły tracić na wartości w listopadzie. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jeszcze się pogorszy, zanim się polepszy w drugiej połowie 2022 r." - ocenili przedstawiciele tej grupy.

Jednocześnie - według ONS - średnia tygodniowa płaca na Wyspach jest znacznie wyższa od tej sprzed pandemii. W listopadzie przeciętny pracownik zarabiał 550 funtów tygodniowo - w marcu 2020 r. było to średnio 510 funtów.