Putin not sending in troops

Władimir Putin zaznaczył, że te działania wzburzyły wschód i południowy wschód Ukrainy.

Dodał, że ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz "nie wydał ani jednego rozkazu niezgodnego z prawem". "Nie nakazał strzelać do demonstrantów" - podkreślił Putin, dodając, że z "prawnego punktu widzenia prezydentem Ukrainy jest wciąż Janukowycz".

Rosyjski prezydent podkreślił, że rozumie ludzi, którzy protestowali na Majdanie, ale nie popiera ich działań. "Na Ukrainie nic nie zmieniało się na lepsze. Lud chciał zmian. Natomiast nie wolno zachęcać do zmiany bezprawnej. Trzeba działać wyłącznie drogą konstytucyjną" - stwierdził.

Putin przyznał, że nie ma obecnie potrzeby użycia siły wojskowej na Krymie, jednak Rosja ma taką opcję. "Zawsze działamy zgodnie z prawem i jeśli podejmę decyzję o wykorzystaniu sił zbrojnych, to zgodnie z prawem. Poza tym będą to misje humanitarne w celu ochrony ludności. Nie damy rady nic nie robić, jeśli ci ludzie będą zabijani, torturowani" - zaznaczył.

Putin podkreślił, że Rosja nie rozpatruje wariantu przyłączenia Krymu. "Tylko sami obywatele w warunkach bezpieczeństwa i swobodnego wyrażania swojej woli mogą decydować o swojej przyszłości" - przekonywał.

"Nie będziemy wojować z narodem ukraińskim. Jeśli podejmiemy taką decyzję, to tylko w obronie obywateli ukraińskich - oznajmił prezydent Putin.