Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Bayern Munich remains on course for historic treble with German Cup win over Bayer Leverkusen

Bayern Munich remains on course for historic treble with German Cup win over Bayer Leverkusen
Dwie bramki dla Bayernu zdobył Robert Lewandowski. (Fot. Getty Images)
Bayern Munich came out on top in a thrilling German Cup final, beating Bayer Leverkusen 4-2 to secure its 20th title and remain on course for an historic treble. David Alaba's stunning free kick and Serge Gnabry's clinical finish gave Bayern a commanding lead heading into half time and Hans-Dieter Flick's side seemingly already had one hand on the trophy.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"To nie był łatwy mecz. Od samego początku próbowaliśmy zaatakować, szybko prowadziliśmy piłkę i staraliśmy się kreować sytuacje podbramkowe. Pokazaliśmy, że jesteśmy lepszą drużyną" - przyznał Lewandowski.

Oprócz niego bramki dla Bayernu zdobyli David Alaba i Serge Gnabry (obaj w pierwszej połowie), a dla Bayeru - Sven Bender i w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Kai Havertz, okrzyknięty wielką nadzieją niemieckiego futbolu.

Lewandowski, który rozegrał cały mecz, trafił do siatki w 59. (na 3:0) oraz w 89. minucie (na 4:1).

Za pierwszym razem dostał podanie od bramkarza Manuela Neuera i zdecydował się na strzał z daleka. Wydawało się, że doświadczony fiński bramkarz Bayeru Lukas Hradecky bez problemu sobie poradzi, jednak niespodziewanie wypuścił piłkę, która odbiła się jeszcze od jego nogi i wpadła do siatki...

"Zobaczyłem, że bramkarz wyszedł do przodu i pomyślałem: +spróbuj+. Byłem zaskoczony, gdy się okazało, że piłka wpadła do siatki. Jak widać, warto było próbować. Strzeliłem gola, ale wiedzieliśmy wszyscy, że ten mecz się jeszcze nie skończył" - przyznał Lewandowski.

Swoją drugą bramkę strzelił sprytną "podcinką" nad bramkarzem.

"Ten gol był świetnie przygotowany przez Ivana Perisica. Cieszy mnie, że cała drużyna rozegrała dobre spotkanie i na zwycięstwo zasłużył cały zespół" - zakończył polski napastnik.

Finałowy mecz w Berlinie odbył się bez udziału publiczności.

Bawarczycy prezentują w tym roku imponującą formę. Niedawno wywalczyli po raz 30. mistrzostwo Niemiec, a teraz zdobyli po raz dwudziesty krajowy puchar - w obu przypadkach jest to rekord.

Lewandowski z 34 golami został królem strzelców Bundesligi, natomiast teraz okazał się najlepszym strzelcem Pucharu Niemiec (6). Dodając jeszcze 11 goli w trwających rozgrywkach Ligi Mistrzów (mają być dokończone w sierpniu), zdobył łącznie już 51 bramek dla swojego zespołu w obecnym sezonie.

Polski napastnik czterokrotnie wywalczył Puchar Niemiec - raz w barwach Borussii Dortmund (2012), a trzykrotnie z ekipą z Monachium (2016, 2019, 2020). Łącznie w tych rozgrywkach strzelił 39 goli.

Tymczasem Bayer Leverkusen czeka od 1993 roku na jakiekolwiek trofeum. Od tego czasu aż dziewięć razy razy zajmował drugie miejsce w różnych rozgrywkach.

"Często na górze, ale nigdy na szczycie" - napisała przed sobotnim finałem agencja DPA, przypominając ostatnie 26 lat drużyny z Leverkusen.

W 1993 roku popularni "Aptekarze" sięgnęli po Puchar Niemiec - to ich jedyny triumf na krajowych boiskach (w 1988 roku zdobyli Puchar UEFA). W kolejnych latach wiele razy byli blisko sukcesu na różnych frontach, ale ani razu nie zwyciężyli.

W 1997, 1999, 2000, 2002 i 2011 roku zostali wicemistrzami Niemiec. W 2002, 2009 i teraz dotarli do finału pucharu kraju, przegrywając wszystkie te spotkania. Ponadto w sezonie 2001/02 awansowali do finału elitarnej Ligi Mistrzów, w którym ulegli Realowi Madryt 1:2.

W pewnym momencie piłkarze z Leverkusen dorobili się przydomka "Vicekusen".

Jak widać, szczególny był rok 2002, gdy zajęli drugie miejsce w Bundeslidze, Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów. Mieli wtedy w składzie m.in. wielokrotnych reprezentantów Niemiec - Michaela Ballacka, Bernda Schneidera, Carstena Ramelowa, Ulfa Kirstena czy Olivera Neuville'a.

Sobotnia porażka z Bayernem oznacza, że holenderski trener Bayeru Leverkusen Peter Bosz nie podtrzymał zwycięskiej serii szkoleniowców z tego kraju.

Bosz był czwartym holenderskim trenerem, który poprowadził zespół w finale Pucharu Niemiec. Jego trzej poprzednicy wygrali wszystkie cztery spotkania: Rinus Michels w 1983 roku z FC Koeln, Huub Stevens z 2001 i 2002 z Schalke 04 Gelsenkirchen oraz Louis van Gaal w 2010 z Bayernem.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement