Przywódcy państw UE zagłosowali w sprawie najwyższych unijnych stanowisk

Na posiedzeniu Rady Europejskiej nowych przywódców nie wybrano jednak jednomyślnie. Swój sprzeciw na szczycie zaznaczyła premierka Włoch Giorgia Meloni oraz szef węgierskiego rządu Viktor Orban. Meloni była przeciwna Coście, a Orban - von der Leyen.
Włoszka z kolei wstrzymała się od głosu w sprawie von der Leyen.
Szefa Komisji Europejskiej wybierają szefowie państw i rządów w Radzie Europejskiej. Zgodnie z traktatem, kandydat musi zdobyć większość kwalifikowaną, a więc w praktyce poparcie co najmniej 15 krajów członkowskich. Nowego przewodniczącego musi zaakceptować Parlament Europejski.

Premier Donald Tusk po szczycie w Brukseli wyraził satysfakcję, że unijni przywódcy wybrali odpowiednich ludzi na najwyższe stanowiska w UE.
"Jestem usatysfakcjonowany, że wspólnie z innymi europejskimi liderami wybraliśmy odpowiednich ludzi na stanowiska" - zauważył. "Moim priorytetem było pokazanie, że Europa jest stabilna i przewidywalna. Zapewni to Ursula von der Leyen. Kaja Kallas rozumie ryzyko, jakie niesie ze sobą Rosja i Białoruś. Rozumie polską wrażliwość. Z niecierpliwością czekam również na ponowne powitanie mojego doświadczonego kolegi, premiera Costy, na czele stołu Rady Europejskiej" - oświadczył premier.
"Teraz możemy przystąpić do realizacji programu i wzmacniania potencjału obronnego Europy" - podsumował.
Czytaj więcej:
Unia Europejska: Które kraje dostały najwięcej pieniędzy z Funduszu Odbudowy?
PE przyjął dyrektywę o przemocy wobec kobiet. Wciąż nie ustalono jednak definicji gwałtu
Premier Tusk: Polska nie przyjmie żadnych migrantów z tytułu paktu migracyjnego
Mam nadzieję, że Chiny uwolnią Europę od unijnego ucisku.