Przyszły szef brytyjskiego MSZ: Będzie postępowy realizm i reset na kilku ważnych obszarach

Lammy, który po niemal pewnym zwycięstwie Partii Pracy w czwartkowych wyborach do Izby Gmin najprawdopodobniej obejmie stanowisko ministra spraw zagranicznych, spotkał się wczoraj z dziennikarzami ze Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej w Londynie (FPA), aby opowiedzieć o priorytetach przyszłego rządu w kwestii polityki międzynarodowej.
Definiując termin "postępowy realizm" wyjaśnił, że chodzi o postrzeganie świata takim, jaki jest, a nie takim, jakim chcielibyśmy go widzieć. Odwołał się do postaci Ernesta Bevina, laburzystowskiego ministra spraw zagranicznych w latach 1945-1951, który widząc narastające zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa ze strony Związku Sowieckiego, forsował stworzenie brytyjskiego odstraszania nuklearnego i działał na rzecz powołania NATO.
"To realistyczne podejście Partii Pracy jest szczególnie ważne w tych stanowiących wyzwanie, najtrudniejszych momentach geopolitycznych, w których będziemy tworzyć następny rząd, jeśli wygramy wybory" – podkreślił.
Great to take questions from foreign journalists from right around the world at today’s @FPALondon briefing.
— David Lammy (@DavidLammy) July 1, 2024
After 14 years of chaos from the @Conservatives, @UKLabour offers the chance to reconnect Britain for our security and prosperity at home. pic.twitter.com/Qk0lNKLk0f
Lammy zwrócił uwagę, że od czasu, gdy Partia Pracy poprzednio rządziła, świat zmienił się ogromnie, czego najlepszym przykładem jest to, że gdy on sam zaczynał karierę jako podsekretarz stanu w rządzie Tony’ego Blaira, brytyjska gospodarka była sześciokrotnie większa od chińskiej.
Zmieniła się też sytuacja Wielkiej Brytanii, która jest poza Unią Europejską – i jak mówił – po 14 latach rządów Partii Konserwatywnej jest bardziej podzielona niż kiedykolwiek, odkąd pamięta.
Choć zaznaczył, że Wielka Brytania wciąż ma ogromny potencjał dzięki pozycji stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, rozwiniętym relacjom z wieloma państwami, w tym zwłaszcza Wspólnoty Narodów czy sile swojej soft power.
"Gdy obejmę ministerstwo spraw zagranicznych - jeśli za kilka dni Brytyjczycy tak zdecydują – konieczne będą pewne fundamentalne zmiany. Musimy zresetować nasze stosunki z Unią Europejską, opierając je na nowym pakcie bezpieczeństwa UE-Wielka Brytania. Potrzebujemy resetu w kwestii klimatu, bo chcemy, aby Wielka Brytania ponownie objęła przywództwo w sprawie walki z kryzysem klimatycznym. Potrzebujemy też resetu z wschodzącymi mocarstwami i z globalnym Południem" – oświadczył Lammy.
David Lammy @DavidLammy is the "projected" new Foreign Secretary in a new #Labourgovernment under Sir #KeirStarmer. He pledged to the #FPA that he <<will make sure that the Foreign Office is at the disposal of the number one mission for the country: ECONOMIC GROWTH>> #ukelection pic.twitter.com/u6vgh5hjSf
— Foreign Press Association in London (@FPALondon) July 2, 2024
Dodał, że w przypadku kilku kwestii potrzebne będzie też wejście na wyższy bieg. Wyjaśnił, że chodzi o bezpieczeństwo europejskie oparte na odpowiednich zdolnościach przemysłowych i wojskowych w całej Europie, w czym Wielka Brytania musi odgrywać ważną rolę. "I oczywiście podporą naszej polityki zagranicznej musi być wzrost gospodarczy, nie tylko znajomość geografii na świecie, ale wzrost gospodarczy. Nasz kraj tego potrzebuje. To nasza misja numer jeden dla tego kraju" – mówił.
Zaznaczył, że w resecie z UE chodzi o zawarcie paktu w dziedzinie bezpieczeństwa i szerzej, o przywrócenie wzajemnego zaufania, ale nie ma mowy o wracaniu do UE czy też o wchodzeniu do unii celnej.
"Wyznaczyliśmy kilka bardzo wyraźnych czerwonych linii - nie dążymy do ponownego przystąpienia do Unii Europejskiej. Nie dążymy do przystąpienia do unii celnej. Ale są kwestie, nad którymi naszym zdaniem możemy pracować, jak umowa weterynaryjna; przedstawiliśmy propozycję paktu. Myślę, że jesteśmy w momencie, w którym musimy zostawić urazy i gorycz, które widzieliśmy w przeszłości i iść naprzód, odbudowując zaufanie" – oznajmił.
14 years of the @Conservatives has damaged the UK’s influence in a more divided and dangerous world.
— David Lammy (@DavidLammy) April 25, 2024
We need a new approach. @UKLabour’s foreign policy will be underpinned by progressive realism.
My interview with @amanpourðð¿ pic.twitter.com/MvnKgsPLoF
Jedną z kwestii, które się nie zmienią, pozostanie wsparcie udzielane Ukrainie w obronie przed rosyjską napaścią, a także zaangażowanie Wielkiej Brytanii na wschodniej flance NATO, co jak zapewnił, jest "nienaruszalne". Przypomniał, że w kwestii Ukrainy Partia Pracy nie starała się szukać niepotrzebnych podziałów, lecz popierała politykę rządu.
"Ważne jest jednak uznanie, że nasze podejście i polityka wobec Ukrainy nie są tym samym, co nasza szersza polityka wobec Rosji. Chcę ponownie przyjrzeć się naszej szerszej polityce wobec Rosji, ponieważ moim zdaniem postawa Władimira Putina pozostaje systemowym zagrożeniem dla Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej, niezależnie od inwazji na Ukrainę" – oświadczył Lammy.
Wśród kwestii, które budzą zaniepokojenie laburzystów, wymienił kwestię brudnych pieniędzy – rosyjskich oligarchów, ale nie tylko – przepływających przez Londyn, czy egzekwowania sankcji nałożonych na Rosję.
If @UKLabour wins the next election, our foreign policy will be built on progressive realism. Taking the world as it is, not as we wish it to be.
— David Lammy (@DavidLammy) June 26, 2024
After 14 years of Tory governments making us more isolated, we will reconnect Britain for our security and prosperity at home. pic.twitter.com/sRSlPfPpfF
Lammy wyraził nadzieję, że "Chiny nie ulegną pokusie głębokiego zaangażowania się" w klub autokratów, który Rosja w coraz bardziej widoczny sposób tworzy z Koreą Północną i Iranem.
Na Chiny wskazał jako na jeden z przykładów, w których brytyjska polityka wymaga urealnienia. Jak zwrócił uwagę, częścią problemu jest to, że wskutek często zmieniających się rządów w ostatnich latach, w brytyjskiej polityce wobec Chin nie było żadnej spójności.
Podkreślił, że są obszary, w których Wielka Brytania musi współpracować z Chinami, jak kwestie klimatu, bezpieczeństwa zdrowotnego czy stosunki handlowe i są obszary, w których musi konkurować z nimi, ale są też takie, które budzą poważne obawy ze względu na bezpieczeństwo narodowe.
Lammy wyraził też zaskoczenie brakiem prób podejmowania dialogu z Chinami przez rząd konserwatystów, czego przejawem był brak jakichkolwiek znaczących wizyt w tym kraju w ostatnich latach, choć wizyty takie składali politycy z USA i krajów europejskich.
Czytaj więcej:
Brytyjscy eksperci: Program konserwatystów życzeniowy, laburzystów - bezpieczny
Na tydzień przed wyborami Partia Pracy utrzymuje 20 punktów przewagi
"Wpływ wyborów w UK na kwestie istotne dla Polski będzie ograniczony"
Eksperci: Wyborcy w UK nie tyle skręcają w lewo, co są rozczarowani rządem
Eksperci: Partia Pracy po objęciu władzy nie unieważni Brexitu
Łoł teraz pontony dopiero będą nacierać .....
Kolejny pokręcony klimat tata chce wprowadzić jeszcze większa biede w uk
Niech odczepia się od weterynarii, bo co? ma się dobrze? to trzeba łapy w nią wpychać, chca doprowadzić do stanu jak NHS wygląda!? ażeby że swoim pupilem na wizytę czekać tygodnie? Nie ma ważniejszych spraw? A lekarze i prawnicy to nie problem? A umowy międzynarodowe handlowe nie leżą odlogiem... Mam dalej wymieniac?