Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Protesty w Polsce po śmierci kobiety w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego

Protesty w Polsce po śmierci kobiety w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego
Protesty odbywały się pod hasłem #anijednejwięcej. Demonstranci zapalili znicze przed odgrodzonym przez barierki i policję Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie. (Fot. Michał Fludra/NurPhoto/REX/Shutterstock)
W Polsce odbywają się demonstracje i czuwanie przy świecach po śmierci 30-letniej kobiety, która zmarła w 22. tygodniu ciąży na skutek wstrząsu septycznego – informuje 'The Guardian'.
Reklama
Reklama

30-letnia kobieta zmarła z powodu wstrząsu septycznego w 22. tygodniu ciąży. Jak twierdzi prawnik rodziny, lekarze nie dokonali aborcji, mimo że płód był pozbawiony płynu owodniowego. Szpital powiatowy w Pszczynie oświadczył, że lekarze i położne zrobili wszystko, co w ich mocy, aby uratować życie ciężarnej kobiety i jej płodu.

Obrońcy praw reprodukcyjnych twierdzą, że jest to pierwsza osoba, która zmarła w wyniku niedawnego zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Kobieta zmarła we wrześniu, ale jej przypadek został upubliczniony w ostatni piątek, co wywołało oburzenie wśród części Polaków i protesty w Warszawie, Krakowie i innych miastach w poniedziałek wieczorem. Ludzie zapalili świece w jej intencji podczas wieczornego czuwania.

Przed wprowadzeniem nowych ograniczeń kobiety w Polsce mogły dokonywać aborcji tylko w trzech przypadkach: 1. gdy ciąża była wynikiem przestępstwa, np. gwałtu; 2. gdy zagrożone było życie kobiety, 3. w przypadku poważnych deformacji płodu. Trybunał Konstytucyjny, działający pod wpływem konserwatywnej partii rządzącej, orzekł w zeszłym roku, że aborcja w przypadku wad wrodzonych nie jest zgodna z konstytucją.

Obrońcy praw kobiet zwracają uwagę, że obecnie lekarze w Polsce czekają, aż płód bez szans na przeżycie umrze w łonie matki, zamiast dokonać aborcji.

Szpital, w którym zmarła kobieta, wydał wczoraj oświadczenie, w którym podkreślił, że "łączy się w bólu" z jej bliskimi i innymi osobami pogrążonymi w żałobie, oraz że jego personel zrobił wszystko, by uratować ją i płód. Jednocześnie szpital dodał, że prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, ale zaznaczył, że "wszystkie decyzje medyczne były podejmowane z uwzględnieniem przepisów prawa i standardów postępowania obowiązujących w Polsce".

Ultrakonserwatywna organizacja Ordo Iuris, która lobbowała na rzecz ograniczenia aborcji, została oskarżona o odpowiedzialność za śmierć kobiety. Jej prezes, Jerzy Kwaśniewski, przekonywał, że ludzie nie powinni wyciągać pochopnych wniosków na temat tego, co się stało.

Zarówno Kwaśniewski, jak i Radosław Fogiel - rzecznik partii rządzącej, oznajmili, że zgodnie z obowiązującym prawem kobieta, której życie jest zagrożone, ma prawo do legalnego przerwania ciąży. Fogiel zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość nie planuje zmian w prawie aborcyjnym w związku z tą sprawą.

Czytaj więcej:

Parlament Europejski: Burzliwa debata o aborcji i praworządności w Polsce

Efekt wyroku TK: Więcej aborcji, mniej badań genetycznych

Europarlament przegłosował, że "dostęp do aborcji jest prawem człowieka"

Aborcja w Polsce z zaświadczeniem od psychiatry

Parlament Europejski: Wyrok polskiego TK kwestionuje podstawy Unii Europejskiej

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama