Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Problemy Polski to bezrobocie młodych i umowy na czas określony"

"Problemy Polski to bezrobocie młodych i umowy na czas określony"
Z Polski wyjeżdża za pracą 100 tys. osób rocznie (fot. Thinkstock)
Słabe strony polskiego rynku pracy to wysokie bezrobocie wśród młodych i utrudnione przejście z zatrudnienia czasowego na bezterminowe - ocenił komisarz Unii Europejskiej ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji Laszlo Andor.
Reklama
Reklama
Komisarz wziął dzisiaj udział w debacie poświęconej rynkowi pracy w UE i migracjom we współczesnej Europie, zorganizowanej w ramach trwającego od środy w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Jak zaznaczył, ogólny wskaźnik bezrobocia w Polsce jest niższy niż średnia europejska - według danych z 2014 r. to odpowiednio 9,6 proc. w Polsce, a w UE - 10,5 proc.

"Ten wynik Polski w dobie kryzysu trzeba uznać za świetny na tle innych krajów. Polski rynek pracy ma jednak swoje słabości. To wysoki poziom bezrobocia wśród młodych, powyżej średniej unijnej. W Polsce wynosił w marcu 26,3 proc., a w Unii Europejskiej 22,8 proc. Drugi problem to utrudnione przejście z okresu zatrudnienia czasowego na bezterminowe" - zauważył komisarz.

"Jesteśmy świadomi, że ostatnio weszły w życie poprawki w prawie polskim na rzecz promocji zatrudnienia. Oczywiście sukces albo porażka środków zależy od tego, czy są właściwie wdrażane. Takie problemy ma wiele państw członkowskich, a rozwiązania nie są proste" - dodał.

Zdaniem komisarza, europejska gospodarka "wraca do zdrowia". Andor wyraził nadzieję, że skutki tego będą odczuwalne w krótkiej i w dłuższej perspektywie. Wskazał na konieczność szkolenia w potrzebnych na rynku pracy zawodach oraz podkreślił dużą rolę służb wspierających osoby poszukujące pracy. Przypomniał, że aby zwiększyć wskaźnik zatrudnienia i produktywność, potrzebne są inwestycje w kapitał ludzki, czemu służy Europejski Fundusz Społeczny, którego Polska w latach 2014-2020 ma być największym beneficjentem - otrzyma 12,8 mld euro.

Komisarz zaznaczył, że w ciągu ostatnich 10 lat polscy pracownicy wnieśli wkład w gospodarki wielu innych państw. "Od 2004 r. widzimy znaczny wzrost mobilności pracowników w ramach UE poprzez proces rozszerzenia mobilności. W tej chwili 14 mln spośród 500 mln mieszkających w UE przeprowadziło się do innego kraju w poszukiwaniu pracy" - poinformował.

Uczestniczący w debacie minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, bezrobocie było prawie dwukrotnie wyższe. "To ogromna zmiana ostatnich 10 lat" - podkreślił.

Według niego, z Polski za pracą wyjechało 1,5-1,7 mln osób, obecnie rocznie wyjeżdża ok. 100 tys. osób, ale tyle samo przyjeżdża. "Osoby, które podjęły pracę za granicą, przekazały do Polski przez 10 lat 40 mld euro. Te pieniądze zostały spożytkowane w konsumpcji, inwestycjach, tworzeniu biznesu. Bez tych pieniędzy nie rozwijalibyśmy się w takim tempie, jak się udawało przez 10 lat" - zapewnił minister pracy. "Chociaż są negatywne skutki społeczne migracji, jak podział rodzin, nie odważyłbym się powiedzieć, że negatywne jej aspekty przeważają" - dodał.

Przypomniał, że swoboda przemieszczania się to jeden z fundamentów Unii Europejskiej. "Polski rząd będzie dbał o te podstawowe fundamenty, przy zachęcaniu do pozostawania w Polsce. (...) Polska musi zawalczyć o obywatela - uważam, że to dobrze, bo pobudza do działania" - podsumował Kosiniak-Kamysz.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 23.04.2024
    GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama