Prisoners received £1,000,000 in compensation for lost property
Pieniądze na odszkodowania idą z budżetu Wielkiej Brytanii, więc ekonomiczny ciężar tych wypłat ponosi brytyjski podatnik.
Łącznie wypłacono £1 075 594 rekompensaty za 13 023 roszczenia - w tym brakujące ubrania, buty i odtwarzacze DVD.
Najniższa wypłata wyniosła zaledwie 57 pensów za "utracony magazyn telewizyjny". Był też przypadek odszkodowania za "uszkodzone spodnie od dresu" (£10), T-shirt (£3) i zestaw stereo (£150) - informuje "Metro".
Więzień z zakładu karnego w Rochester w hrabstwie Kent otrzymał £5,25 zadośćuczynienia po tym, jak "stracił" rzeczy kupione w sklepie więziennym, podczas gdy inny osadzony z placówki w Elmley dostał £20,80, bo zaginął jego tytoń.
W latach 2013-2017 więźniowie przetrzymywani w Anglii i Walii otrzymali w sumie 10 357 odszkodowań. Sześciocyfrowe kwoty były wypłacane co roku, co stanowi kwotę £855 541.
Z najnowszych statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w latach 2017-2018 rozliczono dokładnie 2 666 rekompensat o łącznej wartości £220 033.
Zgodnie z prawem, rzeczy zatwierdzone przez służbę więzienną, osadzony może trzymać w swojej celi. Reszta przedmiotów jest przechowywana w danym więzieniu lub centralnym magazynie.
Przepisy zezwalają osadzonym na składanie skarg i roszczeń o rekompensatę w przypadku zagubienia lub uszkodzenia ich własności.
Konserwatywny poseł Bob Neill, który przewodniczy komisji wymiaru sprawiedliwości, wezwał służby więzienne, aby "opanowały" sposób zarządzania rzeczami osadzonych i opracowały system do rejestrowania przedmiotów.
Swoją opinię w tej kwestii przedstawił też John O'Connell, prezes stowarzyszenia TaxPayers Alliance. "Albo władze nie traktują więźniów według standardów, do których są prawnie zobowiązani, albo zbyt łatwo wypłacają odszkodowania - i to kosztem podatników" - podsumował.