Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Prezes Enter Air: Kryzys przetrwają najsilniejsze linie lotnicze

Prezes Enter Air: Kryzys przetrwają najsilniejsze linie lotnicze
Enter Air jest prywatną polską linią lotniczą, działającą od dziesięciu lat, jedną z największych linii czarterowych w Europie pod względem floty. (Fot. Wikipedia)
Kryzys wywołany koronawirusem w lotnictwie przetrwają najsilniejsi - twierdzi prezes Enter Air Grzegorz Polaniecki. Branża będzie musiała wprowadzić wytyczne zapewniające bezpieczeństwo - np. kontrolę zdrowia pasażerów i dezynfekcję bagażu - dodaje.
Reklama
Reklama

Szef linii Enter Air przypomniał, że lotnictwo w ostatnich latach przeżywało "swoje turbulencje" - m.in. z powodu wybuchu wulkanu na Islandii w 2010 r., arabskiej wiosny w latach 2010-2012 czy wysokich cen za baryłkę ropy. Teraz - jak mówił - mamy wirusa, który globalnie uziemił samoloty.

Jego zdaniem należy się spodziewać powolnej odbudowy branży po tym kryzysie. "Na pewno przetrwają na rynku najsilniejsi gracze, co oznacza, że prawdopodobnie dojdzie do upadku niektórych linii lotniczych" - zauważył Polaniecki.

Pytany o to, kiedy pierwsze samoloty będą mogły wystartować z polskich lotnisk, prezes wyraził nadzieję, że na początku czerwca. Zastrzegł jednak, że branża czeka jednak na decyzję o zniesieniu zakazu lotów, a także na procedury niezbędne do bezpiecznego latania.

"Czekamy na wytyczne europejskiego regulatora EASA (Agencję Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej). System procedur ochrony powinien składać się z trzech głównych etapów - kontroli stanu zdrowia na lotnisku, procedur zapobiegania stykania się pasażerów podczas kontroli security i podczas oczekiwania na samolot oraz podczas wsiadania, a następnie procedur bezpieczeństwa na pokładzie, czyli np. wymogu noszenia maseczek i częstej dezynfekcji samolotów" - wyjaśnił.

Zdaniem szefa Enter Air, wszyscy powinni być zobowiązani do noszenia maseczek przez cały rejs, a personel również rękawiczki. (Fot. Getty Images)

Wskazał też na konieczność wyeliminowania możliwości rozprzestrzeniania się wirusa - pasażerom powinna być m.in. mierzona temperatura na lotnisku lub przed wejściem na nie, dezynfekowany powinien być ich bagaż, a także poczekalnia. Dodał, że należy też opracować wytyczne dla personelu pokładowego i pasażerów w trakcie lotu.

Zdaniem szefa Enter Air, wszyscy powinni być zobowiązani do noszenia maseczek przez cały rejs, a personel również rękawiczki. Dodatkowe obostrzenia higieniczne powinny też dotyczyć zachowania się pasażerów w samolocie przy korzystaniu z toalet czy spożywania posiłków.

"Ten wirus, jak i wiele innych, zakaża głównie drogą aerozolową, czyli musi mieć nośnik w postaci wilgoci. Ponadto, w tej postaci musi dostać się do naszych śluzówek. Wystarczy zdać sobie z tego sprawę i przemyśleć dokładnie procedury stykania się ludzi, aby skutecznie wszystkich zabezpieczyć" - wyjaśnił.

Podkreślił, że procedury powinny umożliwić wykrywanie potencjalnie zarażonych osób, by móc je izolować, oraz zabezpieczać ludzi przed kontaktem z wilgocią, która może zawierać cząsteczki wirusa.

"Pasażerom powinna być m.in. mierzona temperatura na lotnisku lub przed wejściem na nie, dezynfekowany powinien być ich bagaż, a także poczekalnia". (Fot. Getty Images)

Polaniecki uważa, że w samolotach nie ma możliwości, by ograniczyć liczbę pasażerów np. do jednego pasażera w rzędzie. Wówczas - jak ocenił - cena biletu wzrosłaby tak, że nikomu nie opłacałoby się latać, nikogo nie byłoby na to stać. "Zakładam, że wprowadzenie dodatkowych restrykcji będzie oznaczało dodatkowe koszty dla linii lotniczych, co w rezultacie i tak się przełoży na cenę biletu" - wyjaśnił.

Szef Enter Air zapewnił, że lotnictwo jest przygotowane do walki z roznoszeniem się wirusów już od wielu lat, ponieważ jest to jeden z podstawowych czynników, który się bierze pod uwagę przy konstruowaniu samolotów.

"System wentylacji i klimatyzacji w nowoczesnych samolotach takich jak B737-800 czy B737-8 Max jest zaprojektowany tak, by zapobiegać krążeniu wirusów i bakterii wewnątrz samolotu. Powietrze odbierane z pokładu jest skutecznie oczyszczane z całej wilgoci, czyli są usuwane wszystkie potencjalne nośniki dla cząsteczek wirusów i bakterii, a następnie jest przepuszczane przez filtry HEPA, które zatrzymują to, co mogło tam jeszcze pozostać" - tłumaczył. Dodał, że instalacja oczyszczania powietrza ma bardzo dużą wydajność, z przepustowością wynoszącą około 100 m sześc. na minutę. Powietrze to jest mieszane z powietrzem zasysanym z zewnątrz, które jest podgrzewane do żądanej temperatury w kabinie pasażerskiej.

Jak mówił, efektem niepożądanym jest suchość tego powietrza, która powoduje pewien dyskomfort u pasażerów, dlatego w czasie lotu polecane jest picie wody, aby nie odwodnić organizmu. "Jednak priorytetem jest czystość powietrza krążącego w kabinie. Cały system podlega częstym przeglądom, a filtry są regularnie wymieniane" - zapewnił.

Pytany o to, jakie jego zdaniem będzie zainteresowanie podróżami z takimi typami przewoźników jak Enter Air w nadchodzące wakacje, Polaniecki przyznał, że to jest zawsze kwestia równowagi pomiędzy popytem i podażą.

"Generalnie na rynku będzie na pewno spadek popytu ze strony klientów. Z drugiej jednak strony może być spadek podaży, bo linie lotnicze mogą nie wytrzymać tego kryzysu, a i biura podróży mogą wybierać tylko tych przewoźników, którzy będą gwarantować im stabilność" - podsumował.

Czytaj więcej:

UE: Ruch lotniczy w zapaści, ale wiele linii wciąż lata

Tak mogą wyglądać podróże lotnicze po pandemii

Linie lotnicze w Europie wznawiają loty, ale powrót do normalności zajmie lata

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama