Prestiżowy dziennik medyczny apeluje o legalizację wszystkich narkotyków
Szacuje się, że na śledztwa związane z nielegalnymi substancjami tylko w ciągu roku wydaje się średnio £400 milionów. W tym samym czasie, jak zauważa redaktor naczelna "BMJ" Fiona Godlee, handlarze narkotykami zarabiają miliardy.
Zdaniem dziennikarki, role te można odwrócić i doprowadzić do tego, aby rząd - dzięki opodatkowaniu substancji odurzających - zarabiał na ich dystrybucji. Rozwiązanie to przyniesie również oszczędności służbie zdrowia - użytkownicy substancji otrzymają sprawdzony produkt z pewnego źródła, a nie zanieczyszczony z ulicy.
Dziennik przytoczył przykład Portugalii, gdzie posiadanie i zażywanie narkotyków jest zdekryminalizowane. W kraju zniknęło większość grup przestępczych i tzw. "czarny rynek", a liczba zgonów związanych z zażywaniem narkotyków spadła do najniższego poziomu w Europie. Zwrócono również uwagę na fakt, że portugalscy lekarze instruują użytkowników substancji odurzających, jak bezpiecznie je zażywać.
Godlee zwróciła również uwagę na sukces legalizacji marihuany USA. "Zamiast prowadzić walkę, może warto dofinansować nasze służby publiczne?" - oceniła. Szacuje się, że opodatkowanie samej tylko marihuany przyniosłoby roczny zysk na poziomie £900 milionów, a sama legalizacja odciążyłaby policyjny budżet o £200 milionów.
W ubiegłym roku policja z okolic Newcastle upon Tyne podjęła się pionierskiego programu, który polega na stworzeniu specjalnych pomieszczeń dla uzależnionych od narkotyków, w którym można zażyć substancję pochodzącą z bezpiecznego źródła w sterylnych warunkach. Podobne pomieszczenia z powodzeniem funkcjonują m.in. w Irlandii czy Norwegii.
Więcej o samej marihuanie i jej historii w Wielkiej Brytanii dowiesz się z naszego materiału w dziale Czytelnia - "Wszystko co chciał(a)byś wiedzieć o marihuanie w Wielkiej Brytanii".