Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Premier Walii: "Wielka Brytania już się skończyła"

Premier Walii: "Wielka Brytania już się skończyła"
Mark Drakeford (na zdj.): "Brak zaangażowania Borisa Johnsona w zdecentralizowane kraje podkopuje wysiłki mające na celu utrzymanie ich razem". (Fot. Getty Images)
Wielka Brytania 'skończyła się' i należy utworzyć nowe zjednoczenie, które będzie odzwierciedlało 'dobrowolne stowarzyszenie czterech narodów' - oświadczył szef walijskiego rządu, Mark Drakeford.
Reklama
Reklama

Premier Walii stwierdził, że nie ma "architektury instytucjonalnej", która pozwoliłaby Walii, Anglii, Szkocji i Irlandii Północnej pozostać zjednoczonymi.

Ocenił również, że "brak zaangażowania Borisa Johnsona w zdecentralizowane kraje podkopuje wysiłki mające na celu utrzymanie ich razem". Zdaniem Drakeforda, rozpad Wielkiej Brytanii jest bardzo realny, jeśli politycy nie wprowadzą poważnych zmian.

"Po pandemii, która spowodowała wzrost spolaryzowanych opinii na temat przyszłości Walii, w tym poparcia dla walijskiej niepodległości, a także zniesienia decentralizacji, potrzebne jest nowe porozumienie w sprawie decentralizacji" - ocenił podczas wirtualnego posiedzenia Komisji Specjalnej ds. Walijskich.

"To, co musimy zrobić, to uznać, że Wielka Brytania w obecnej postaci już się skończyła. Musimy stworzyć nowe zjednoczenie. Musimy pokazać ludziom, że możemy odbudować Wielką Brytanię w sposób uznający ją za dobrowolne stowarzyszenie czterech narodów, w którym połączymy naszą suwerenność dla wspólnych celów i wspólnych korzyści" - podkreślił Mark Drakeford.

Walijski przywódca dodał: "Nie ma architektury instytucjonalnej, dzięki której Wielka Brytania by dobrze funkcjonowała. To wszystko jest doraźne, losowe i wymyślane na bieżąco. I obawiam się, że to naprawdę nie wróży dobrze przyszłości Wielkiej Brytanii".

W grudniu ub. roku Adam Price, lider centrolewicowej Plaid Cymru zapowiedział, że jeśli jego partia wygra wybory, przeprowadzi referendum niepodległościowe w Walii. Warunek jest jeden - ugrupowanie musi mieć większość w parlamencie.

Również szkocka premier Nicola Sturgeon ogłosiła, że jeśli wygra tegoroczne wybory parlamentarne, będzie forsowała nowe referendum niepodległościowe w Szkocji - niezależnie od tego, czy rząd w Londynie wyrazi na to zgodę.

Czytaj więcej:

Szkoccy nacjonaliści chcą od rządu w Londynie odszkodowania za Brexit

"Johnson do 31 marca powinien zgodzić się na kolejne referendum w Szkocji"

Spada poparcie dla niepodległości Szkocji

Były szef rządu Szkocji zarzuca Sturgeon łamanie prawa

Po raz pierwszy od prawie roku większość Szkotów przeciw secesji

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama