Premier May dobrze ocenia pracę Tuska jako szefa RE
Rzecznik May nie sprecyzował, czy na jutrzejszym szczycie w Brukseli szefowa brytyjskiego rządu zagłosuje za ponownym wyborem Tuska.
Pierwszy dwuipółroczny mandat byłego polskiego premiera na czele Rady Europejskiej wygasa w maju, a pomysł powołania go na kolejną kadencję cieszy się poparciem większości państw unijnych, w tym Niemiec i Włoch.
Tusk był jedynym oficjalnym kandydatem na to stanowisko do soboty, gdy polskie MSZ poinformowało, że rząd w Warszawie na szefa Rady Europejskiej proponuje kandydaturę wieloletniego eurodeputowanego PO Jacka Saryusz-Wolskiego. Pomysł zastąpienia nim Tuska nie zyskał jednak publicznego poparcia na poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE.
Wcześniej polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski wezwał Wielką Brytanię i rząd premier May do poparcia Saryusz-Wolskiego w wyborach na szefa RE argumentując, że będzie on korzystniejszy w negocjacjach związanych z Brexitem.
Jak poinformowała rzeczniczka maltańskiej prezydencji UE Wendy Borg, Jacek Saryusz-Wolski nie został zaproszony na szczyt UE. "Panuje pogląd, że dla wystosowania takiego zaproszenia potrzebna jest jednomyślność państw UE, a takiej jednomyślności nie ma" - przekazała Borg. Dodała, że polski rząd został poinformowany o tej decyzji.