Pracownicy na Wyspach okradani z urlopów

W Wielkiej Brytanii każda osoba pracująca w pełnym wymiarze godzin, czyli 5 dni w tygodniu, ma prawo do co najmniej 28 dni wolnego. 

Pracodawca może jednak wliczyć do tego wymiaru tzw. Bank Holidays, czyli dni ustawowo wolne od pracy - ale tylko, jeżeli faktycznie daje pracownikom wolne w te dni, co nie jest obowiązkowe.

Jednak z najnowszych danych organizacji TUC, która skupia związki zawodowe na Wyspach, wynika, że co roku ok. 1,2 miliona osób nie otrzymuje należnego im płatnego urlopu wypoczynkowego.

Dlaczego w takim razie pracownicy "przegapiali" swój zasłużony wypoczynek? Niestety, często działo się tak z nadmiaru obowiązków i projektów, które nie mogły być zakończone na czas.

Regularnie zdarzało się też, że pracodawcy celowo odrzucali wnioski o dni wolne lub sami "zarządzali" urlopami pracowników - wynika z danych TUC.

Do największym nadużyć dochodziło w hotelarstwie, gastronomii i rolnictwie.

Sekretarz generalna TUC, Frances O'Grady, ostrzega, że brak odpoczynku od pracy grozi "zawodowym wypaleniem".

"Pracodawcy nie mają żadnego usprawiedliwienia, aby okradać pracowników z urlopów, na które ciężko sobie zapracowali" - zaznacza O'Grady, cytowana przez BBC.

TUC sugeruje, aby nieuczciwymi pracodawcami zajął się brytyjski urząd skarbowy, czyli HMRC.