Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Pożary na Cyprze. "Największa tragedia od kilkudziesięciu lat"

Pożary na Cyprze. "Największa tragedia od kilkudziesięciu lat"
O pomoc w walce z żywiołem rząd cypryjski poprosił Unię Europejskiej i Izrael, a także wojskowe bazy brytyjskie. (Fot. Getty Images)
Władze Cypru oświadczyły wczoraj, że ogromny pożar, który od soboty szalał na obszarze ok. 55 kilometrów kwadratowych, u podnóża górskiego pasma Troodos, został opanowany. W wyniku pożaru zginęły cztery osoby.
Reklama
Reklama

"Po skutecznej walce z pożarem samolotów greckich i izraelskich oraz zmniejszeniu ognisk zapalnych, straż pożarna i departament leśnictwa przeprowadziły inspekcję dotkniętych pożarem terenów, które są obecnie uważane za zabezpieczone" - przekazała rzeczniczka rządu cypryjskiego Niovi Parissinu. Dodała, że mieszkańcy ewakuowanych wiosek zostali poinformowani, iż mogą wrócić do swoich domów pod warunkiem, że są one bezpieczne.

Rząd ostrzegł, że następne kilka dni będą wymagały szczególnej ostrożności, ponieważ istnieje w dalszym ciągu duże zagrożenie pożarowe.

Prezydent Cypru Nikos Anastasiadis, który wczoraj określił pożar jako największą tragedię w historii Republiki poza inwazją wojsk tureckich w 1974 roku, zarządził, aby Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i urzędy okręgowe natychmiast rozpoczęły obliczanie strat.

W wyniku pożaru, który rozpoczął się w sobotę około godziny 14:00 czasu lokalnego, zginęły cztery osoby. Ponad 50 domów zostało zniszczonych. Spłonęły duże obszary lasu sosnowego i drzew oliwnych. Poszkodowanym zostaną wypłacone odszkodowania na podstawie kryteriów ustalonych przez ministerstwo spraw wewnętrznych.

Vassos Vassiliou, wójt wioski Arakapas, w której rozpoczął się pożar, w rozmowie z mediami cypryjskimi przekazał, że ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie i niszczył wszystko na swojej drodze. "Praca naszego życia zniknęła w ciągu godziny" - oznajmiła starsza kobieta z wioski Vavatsinia, której dom doszczętnie spłonął.

Prezydent Anastasiadis oświadczył, że rząd Cypru wesprze finansowo rodziny czterech Egipcjan, którzy zginęli w wyniku pożaru.

Według wójta wsi Odu Menelaosa Filippou mężczyźni w wieku 22, 23, 36 i 39 lat byli pracownikami sezonowymi w szklarni pomidorów w tej wiosce. Kiedy w sobotę podjęto decyzję o ewakuacji wszystkich mieszkańców Odu, znajdowali się oni na farmie poza wioską i nie dotarli na miejsce ewakuacji. Wieczorem ich pracodawca powiadomił policję o ich zaginięciu. Ciała Egipcjan znaleziono wczoraj rano.

O pomoc w walce z żywiołem rząd cypryjski poprosił Unię Europejskiej i Izrael, a także wojskowe bazy brytyjskie. Grecja i Izrael wysłały na wyspę po dwa samoloty przeciwpożarowe, a bazy - dwa śmigłowce poszukiwawczo-ratownicze. 

Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. W minionym tygodniu Cypr doświadczył fali upałów z temperaturami przekraczającymi 40 stopni Celsjusza. Późnym wieczorem w sobotę cypryjska policja poinformowała o aresztowaniu 67-letniego mężczyzny, którego widziano w okolicy, gdzie rozpoczął się pożar. Mężczyzna jest przesłuchiwany.

Czytaj więcej:

Potężne pożary w USA. Pomarańczowe niebo nad Kalifornią

Kalifornia: Pożar w Napa Valley - sercu przemysłu winiarskiego

Rok 2020 był jednym z dwóch najgorętszych w historii

Ekstremalne zjawiska pogodowe w USA. Zajmą się nimi m.in. dyrektorzy ds. gorąca

Potężna susza i rekordowe temperatury na zachodzie USA

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama