Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Powstało konsorcjum, które ma wysłać polską misję naukową na Marsa

Powstało konsorcjum, które ma wysłać polską misję naukową na Marsa
Mars to czwarta od Słońca planeta Układu Słonecznego. Jego powierzchnia usiana jest kraterami uderzeniowymi. (Fot. NASA/Getty Images)
Przedstawiciele polskich uczelni, wrocławskiej spółki SatRevolution oraz amerykańskiej firmy Virgin Orbit podpisali wczoraj w Katowicach porozumienie tworzące konsorcjum, które planuje wysłać polskiego satelitę na Marsa i jego księżyce.
Reklama
Reklama

Według zapowiedzi, przedstawionych podczas konferencji Impact mobility rEVolution'19, polski bezzałogowy satelita, wyposażony w stworzoną w Polsce aparaturę, miałby zostać wystrzelony w 2022 r.

"Budujmy ten niesamowity polski program kosmiczny!" – zaapelował menedżer projektu Artur Chmielewski, na co dzień pracujący w NASA.

"Satelita będzie polskiej produkcji, aparatura na pokładzie będzie przeważnie polska, a planowanie, zarządzanie misją przy współpracy z Polakami wezmą na siebie Amerykanie, bo oni mają w tym doświadczenie" – podkreślił dyrektor naukowy przedsięwzięcia prof. Jan Dziuban z Politechniki Wrocławskiej.

"Przewidujemy obecnie pakiet czterech instrumentów, które będą polskie. Przewidujemy, że cały satelita zostanie zrobiony w Polsce, do niego elektronika, łączność, zarządzanie, mikroprocesory, oprogramowanie, struktura mechaniczna – to jest naszą ambicją" – dodał.

Zbierający informacje na temat planety NASA Pathfinder Sojourner Rover na powierzchni Marsa, rok 1997. (Fot. NASA/Getty Images)

Satelita ma więc unieść na pokładzie system obserwacyjny, który zrobi zdjęcia Marsa i – prawdopodobnie – jego księżyca, Fobosa. "Fobos jest małym księżycem Marsa, można do niego dolecieć tylko małymi obiektami, bo on ma bardzo małą własną grawitację i żeby się do niego zbliżyć, trzeba delikatnie operować, bo inaczej się nie trafi"- wyjaśnił prof. Dziuban.

Na Marsa mają też polecieć polskie czujniki podczerwieni, które posłużą do mierzenia temperatury badanych obiektów; spektometr, który umożliwi pomiary ciśnienia w atmosferze oraz mikrosystem biologiczny – kiełkująca roślina lub grzyby glebotwórcze. "Trwają jeszcze dyskusje. Dzięki temu systemowi będziemy próbowali sprawdzić, czy po tak długim locie zachowają potencjał życiowy" – poinformował prof. Dziuban.

Wstępne prace przeprowadzone przez konsorcjum wykazały, że satelita o masie mniejszej niż 50 kg może być wykorzystywany do przeprowadzenia szerokiego zakresu badań naukowych, takich jak: obrazowanie satelitarne Marsa i jego księżyca Fobosa, analiza marsjańskiej atmosfery, a nawet poszukiwanie podziemnych pokładów wody.

Trzonem konsorcjum są czołowe uczelnie techniczne i przyrodnicze w Polsce: Politechnika Wrocławska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Politechnika Warszawska, Politechnika Gdańska, Politechnika Poznańska, Politechnika Łódzka, Katolicki Uniwersytet Lubelski oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu.

28 września 2015 roku NASA ogłosiła, że znaleziono dowody na obecność ciekłej słonej wody na powierzchni. Badacze uważają, że odkrycie to zwiększa prawdopodobieństwo istnienia życia na Marsie. (Fot. NASA/Getty Images)

Wrocławska spółka SatRevolution, specjalizująca się w rozwiązaniach satelitarnych, będzie przede wszystkim odpowiedzialna za projekt oraz produkcję satelity i zapewni podstawowe podsystemy. W kwietniu 2019 roku SatRevolution wysłał na orbitę Światowida, pierwszego polskiego satelitę obserwacyjnego.

"Polscy naukowcy i inżynierowie są gotowi, żeby opracować pierwszą międzyplanetarną misję naukową z wykorzystaniem satelity w rozmiarze CubeSat. Taka misja ożywi polski sektor kosmiczny i zaznaczy jego pozycję na arenie międzynarodowej, a sam projekt przyspieszy rozwój małych satelitów i lekkich technologii kosmicznych. Chcemy, żeby Polska była krajem, słynącym z małych statków międzyplanetarnych" – zauważył prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.

Satelita zostanie wyniesiony na rakiecie LauncherOne, należącej do Virgin Orbit. Jest to lotnicza platforma startowa, zdolna do przeprowadzania operacji z portów kosmicznych na całym świecie. Rakiety LauncherOne są wytwarzane w Long Beach w Kalifornii, a ich start następuje z samolotów transportowych Boeing 747. Pierwsza rakieta orbitalna Virgin Orbit przechodzi obecnie testy i jest przygotowywana do lotu, który ma się odbyć pod koniec bieżącego roku.

"Virgin Orbit z radością dołącza do tego konsorcjum, ponieważ jego plany bezpośrednio odzwierciedlają naszą ideę otwierania przestrzeni kosmicznej dla wszystkich. Biorąc pod uwagę mocne zaplecze naukowe i silną kadrę inżynierów w Polsce, polski rząd i środowisko akademickie znacząco skorzystałyby na zwiększeniu dostępu do przestrzeni kosmicznej. Widzieliśmy już niesamowitą użyteczność małych satelitów na orbicie Ziemi i cieszymy się, że będziemy je wynosić w kosmos" - podsumował wiceprezes ds. rozwoju Virgin Orbit Stephen Eisele.

Konsorcjanci nie podali kosztu misji ani planu jej sfinansowania. Zapewnili jedynie, że nie jest droga i że trwają zaawansowane rozmowy na temat finansowania w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.

Czytaj więcej:

USA: Sonda InSight wylądowała na powierzchni Marsa

Chiny: Pierwsi turyści zwiedzili "bazę marsjańską"

USA: Wkrótce wbijemy amerykańską flagę na Marsie

Ogromna asteroida niewidoczna dla NASA prawie zahaczyła o Ziemię

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama