Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Poseł DUP: Wolimy roczne opóźnienie Brexitu od obecnej umowy

Poseł DUP: Wolimy roczne opóźnienie Brexitu od obecnej umowy
Wilson pełni w DUP funkcję rzecznika ds. Brexitu. (Fot. Getty Images)
Poseł północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistów (DUP) Sammy Wilson zadeklarował wczoraj, że ugrupowanie woli roczne opóźnienie wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE od przyjęcia rządowego projektu porozumienia ws. warunków opuszczenia Wspólnoty.
Reklama
Reklama

Wilson, który pełni w DUP funkcję rzecznika ds. Brexitu, przedstawił swoje stanowisko w komentarzu dla serwisu internetowego dziennika "The Telegraph".

Polityk ocenił, że parlament jest obecnie "pochłonięty przepychankami", podczas gdy "premier Theresa May próbuje uzyskać poparcie dla swojego toksycznego projektu umowy narzuconego jej przez Unię Europejską, a sprzeciwiająca się referendum z 2016 r. horda zwolenników zachowania członkostwa próbuje zmusić brytyjską opinię publiczną do zgodzenia się na jej plan, który utrzymałby" Wielką Brytanię w UE.

Wilson: "Nigdy nie zgodzimy się dobrowolnie na to, aby Irlandia Północna była wyrwana z reszty Zjednoczonego Królestwa". (Fot. Getty Images)

Deputowany DUP ocenił, że proponowane porozumienie ws. wyjścia ze Wspólnoty "oznacza niezrealizowanie Brexitu", wskazując na swoje zastrzeżenia wobec konieczności przyszłego przestrzegania unijnych przepisów, a także kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej (ang. backstop).

"Nigdy nie zgodzimy się dobrowolnie na to, aby Irlandia Północna była wyrwana z reszty Zjednoczonego Królestwa albo na to, aby nasza gospodarka ucierpiała w wyniku ograniczeń handlowych pomiędzy Irlandią Północną a naszym głównym rynkiem w Wielkiej Brytanii. Pracujemy wytrwale i nadal będziemy, aby uzyskać zmiany w tej umowie, ale nie zagłosujemy za jej niezmienioną wersją" - zapowiedział Wilson.

Skrytykował także plany przeprowadzenia w Izbie Gmin serii orientacyjnych głosowań ws. Brexitu, oceniając, że "prawda jest taka, że to będzie tak samo chaotyczne i prowadzące do impasu jak dotychczasowe starania, więc nikt nie powinien opierać swojej decyzji lub zmieniać zdania na podstawie takiej groźby".

Odnosząc się do konieczności znacznego opóźnienia wyjścia z UE jako alternatywy wobec nieprzyjęcia rządowego projektu, polityk oświadczył: "Nawet jeśli będziemy zmuszeni do rocznego wydłużenia procesu, to przynajmniej będziemy mieli w tym czasie prawo głosu w sprawach, które nas dotyczą, oraz prawo do jednostronnej decyzji o wyjściu przez nieaplikowanie o więcej czasu".

"Z pewnością to jest lepsza strategia niż dobrowolne zgadzanie się na zamknięcie z umową wyjścia w więziennej celi, do której jedyny klucz leży w kieszeni głównego unijnego negocjatora ws. Brexitu Michela Barniera?" - pytał retorycznie.

Po publikacji artykułu Wilsona telewizja Sky News zaznaczyła jednak, że tak jednoznaczne wystąpienie polityka może być elementem strategii negocjacyjnej. Jak tłumaczono, miałoby to służyć zwiększeniu presji na Downing Street, by uzyskać zgodę na dalsze ustępstwa wobec DUP i eurosceptycznego skrzydła Partii Konserwatywnej przed nakreślonym przez Radę Europejską piątkowym terminem na przyjęcie projektu umowy ws. wyjścia z UE.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama