Populacja w UK rośnie, ale bardzo wolno
Pod koniec czerwca ubiegłego roku w kraju mieszkało 66 436 000 osób, a w ciągu 12 miesięcy do połowy 2018 r. populacja Wielkiej Brytanii wzrosła o 0,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. Tym samym roczna stopa wzrostu była wolniejsza niż w każdym roku od połowy 2004 r. - podaje ONS.
"Po raz piąty z rzędu międzynarodowa migracja netto miała większy wpływ na populację w UK niż liczba narodzin i zgonów. Jednak ogólna zmiana liczby ludności do połowy 2018 r. jest dość stabilna, ponieważ wzrost migracji netto z zagranicy z grubsza równał się z najmniejszą liczbą urodzeń od ponad 10 lat i największą liczbą zgonów od przełomu wieków" - informuje Neil Park z ONS, cytowany przez "Metro".
Dane pokazują również, że liczba urodzeń w ciągu 12 miesięcy do połowy 2018 r. wynosiła 744 tys. (najmniej niż w jakimkolwiek roku licząc od 2006 r.) i spadła o 2 proc. w porównaniu do. 2017 r.
Natomiast liczba zgonów wzrosła o 3 proc. do 623 tys. - najwięcej od 2000 roku. "Oznacza to naturalną zmianę w populacji Wielkiej Brytanii. Przyrost naturalny, czyli liczba urodzeń minus liczba zgonów, jest obecnie na najniższym poziomie od 2004 roku" - czytamy w raporcie ONS.
Międzynarodowa migracja netto w ciągu 12 miesięcy do połowy 2018 r. wyniosła 275 tys. i była zbliżona do średniej z ostatnich 5 lat.
Cztery jednostki administracyjne z najszybciej rosnącą populacją znajdowały się w brytyjskiej stolicy. "Stosunkowo wysoki" wzrost liczby ludności odnotowano w City of London, Westminster, Camden i Tower Hamlets, co jest "częściowo odzwierciedleniem wzrostu migracji netto" między połową 2017 r. a połową 2018 r. - zaznaczył ONS.