Polski budowlaniec okradł brytyjskich emerytów, bo nie mógł znaleźć pracy
12
2 178 funtów, telewizory i biżuterię ukradł Polak parze starszych Anglików z Hull. Małżeństwo w czasie kradzieży było poza domem. Andrzej L. wpadł w ręce policji, ponieważ zostawił odciski palców na butelce wina.
Reklama
Reklama
31-letni Polak przyjechał na Wyspy w poszukiwaniu pracy i przez jakiś czas miał zajęcie na budowie. Kolejnej pracy nie mógł już znaleźć.
28 lipca 2016 roku okradł starszych Brytyjczyków zamieszkałych w Hull przy Victoria Avenue.
Właściciele okradzionego przez Polaka mieszkania - 82-latek i jego 76-letnia małżonka - w czasie, kiedy ich dorobek był plądrowany, pomagali córce w poszukiwaniach zaginionego psa. Kiedy wrócili, zobaczyli wybitą szybę w drzwiach i brak trzech telewizorów, zegarków, biżuterii i gotówki.
Emeryci bardzo źle przeżyli rabunek. 82-letni mężczyzna do dzisiaj cierpi na depresję.
Andrzej L. stanął przed sądem w Hull Crown Court. Ma na sumieniu prawdopodobnie także inne włamania, między innymi w Stockpol.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama