Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Poland-Russia 1-1 in a friendly match

Poland-Russia 1-1 in a friendly match
Zarówno Rosjanie, jak i Polacy, najwyraźniej byli zadowoleni z remisu... (Fot. Getty Images)
Poland tied with Russia 1-1 (1-1) in a football friendly match played in Wrocław. The goal for the Polish team was scored by Jakub Świerczok, and for the guests by Wjaczesław Karawajew. For the team of the coach, Paulo Sousa will also play in a friendly manner with Iceland in Poznań.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Polska zaczęła mecz z Rosją bez Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego, którego w bramce zastąpił Łukasz Fabiański, ale za to z debiutującym w reprezentacji Tymoteuszem Puchaczem. W ataku natomiast pod nieobecność kontuzjowanych Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika Paulo Sousa postawił na Karola Świderskiego i Jakuba Świerczoka. Ten drugi szybko spłacił kredyt zaufania, jakim obdarzył go selekcjoner, bo już w czwartej minucie trafił do siatki.

Całą akcję zapoczątkował Mateusz Klich świetnym podaniem do Przemysława Frankowskiego. Ten źle przyjął piłkę, ale zdołał przytomnie zagrać do Świerczoka, który miał przed sobą już tylko pustą bramkę. Szybko zdobyty gol był efektem bardzo dobrego początku biało-czerwonych, którzy wysoko podchodzili pressingiem i nerwowo grający Rosjanie mieli problem z wyjściem z własnej połowy.

Z czasem spotkanie się wyrównało i goście coraz częściej gościli w polu karnym biało-czerwonych. Zespół trenera Stanisława Czerczesowa był coraz groźniejszy i w końcu udokumentował to golem. Aleksandr Gołowin zagrał na dalszy słupek, Puchacz nie zdążył za Wiaczesławem Karawajewem, który z bliska między nogami Fabiańskiego wpakował piłkę do siatki. Błąd lewego obrońcy polskiej drużyny był ewidentny, ale bramkarz West Hamu mógł się też zachować lepiej.

W kolejnych fragmentach spotkania optyczną przewagę mieli Rosjanie, którzy potrafili zespół trenera Sousy zepchnąć do głębokiej defensywy, ale bliżsi zdobycia gola byli Polacy. Świerczok sprytnie chciał przelobować zza pola karnego Antona Szunina, ale trafił w poprzeczkę, a Klich niewiele pomylił się uderzając również zza szesnastki.

"Sborna" najlepszą okazję miała tuż przed przerwą, ale piłka zamiast w siatce wylądowała w rękach Fabiańskiego. Po zmianie stron tempo wyraźnie spadło. Rosjanie już tak łatwo nie przedostawali się w pobliże pole karnego Polaków, ale biało-czerwoni też mieli problemy z konstruowaniem ataków. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie.

Obaj selekcjonerzy zaczęli seryjnie dokonywać zmian. Na boisku pojawili się między innymi Jan Bednarek, Kacper Kozłowski oraz Kamil Jóźwiak. Ten ostatni wniósł nieco ożywienia w poczynania biało-czerwonych, ale okazji bramkowych jak nie było, tak nie było nadal. Sytuacja nie zmieniła się już do końcowego gwizdka.

W ostatnich minutach obie ekipy sprawiały wrażenie zadowolonych z remisu. Piłkarze grali tak, aby nie zrobić sobie krzywdy i nie złapać kontuzji.

"Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, z przekonaniem, ambitnie, byliśmy przy piłce, ale też dobrze graliśmy bez piłki i przewidywaliśmy ruchy przeciwnika. Po tym, jak strzeliliśmy gola, wróciła przeszłość. Opuściliśmy gardę i nie byliśmy już tak aktywni. Dawaliśmy szanse rywalowi na drybling, dośrodkowania i na to nie możemy sobie pozwolić w kolejnych meczach. Musimy utrzymywać organizację gry. Rosji za łatwo udawało się przechwytywać piłkę i ją prowadzić. Nad tym musimy ciągle pracować" - stwierdził trener polskiej reprezentacji.

Czytaj więcej:

Paulo Sousa odkrył karty. Znamy kadrę biało-czerwonych na Euro 2020

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement