Polska zbuduje 2,5-metrowy płot z zasieków na granicy z Białorusią
Minister Mariusz Błaszczak podkreślił, że jednym z celów jego wizyty na tej granicy była decyzja dotycząca wzmocnienia jej ochrony. Zapowiedział, że płot stanowić będą wysokie na 2,5 metra zasieki z pierścieni drutu kolczastego; takiego jaki obecnie jest już rozciągany wzdłuż granicy z Białorusią, ale o podwójnej niż teraz wysokości, czyli ułożony zostanie "pierścień na pierścieniu".
Jak przekazał szef resortu obrony, oparto się na kilkuletnich doświadczeniach z granicy węgiersko-serbskiej, gdzie wykorzystywany jest taki wzór ogrodzenia. Dodał, że powstaną dwie linie zasieków. "Jedna to ta, którą już możemy zobaczyć, która była budowana od lipca. Już ponad 130 kilometrów zostało tego ogrodzenia zbudowane. I druga linia w postaci płotu w wysokości 2,5 metra" - wyjaśnił.
Spotkanie z dziennikarzami miało miejsce tuż przy pasie drogi granicznej za Kopczanami (powiat augustowski); za plecami szefa MON było widać rozciągnięte tam wzdłuż granicy zasieki i żołnierzy ustawionych mniej więcej co 20 metrów. Mariusz Błaszczak wskazał, że oprócz specjalnie wybudowanego płotu, podwojona zostanie, do 2 tys., liczba żołnierzy skierowanych do wsparcia ochrony granicy z Białorusią.
Odnosząc się do sytuacji na pograniczu wschodnim minister ocenił, iż "mamy do czynienia z wojną hybrydową". "Mamy do czynienia z atakiem na Polskę. Jest to próba wywołania kryzysu migracyjnego" - oświadczył Błaszczak. Ocenił, że za takim kryzysem "idą zamachy terrorystyczne".
Czytaj więcej:
Uchodźcy na granicy białorusko-polskiej wycieńczeni. Polski rząd: "To problem Białorusi"
"Kryzys na granicach z Białorusią zaplanowany przez reżim Łukaszenki"