Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polska nie spieszy się do euro. "Jesteśmy małymi Chinami Europy"

Polska nie spieszy się do euro. "Jesteśmy małymi Chinami Europy"
Prof. Marek Belka: Polska w strefie euro? Nie teraz (Fot. Getty Images)
Jest zbyt wiele niepewności w strefie euro, dlatego Polska nie spieszy się do przyjęcia euro - oświadczył prezes NBP prof. Marek Belka.
Reklama
Reklama
"Tak długo jak przyszłość strefy euro jest niepewna, tempo przyjmowania euro jest słabsze" - oznajmił wczoraj prof. Belka w ambasadzie RP w Waszyngtonie.

Tłumaczył, że póki strefa ta nie jest uzdrowiona, z wejściem do euro wiązałby się obowiązek finansowego udziału Polski w programach ratunkowych dla państw euro w tarapatach. Ponadto istnieje ryzyko, że po wejściu do euro "zostaniesz dotknięty zaskakującą chorobą deflacji czy niskiej inflacji". Nie wiadomo też, dodał Belka, czy po wejściu do eurolandu zadziałałyby instrumenty zapobiegające wpadnięciu Polski w tzw. bańkę kredytową.

Przed wejściem do eurolandu Polska musi też poprawić swą konkurencyjność. "Polska jest nadzwyczaj konkurencyjna, ale tylko jeśli chodzi o niskie koszty i niskie pensje. Niektórzy w Europie mówią nawet, że Polska jest jak małe Chiny Europy. Tak, to prawda do pewnego stopnia" - zaznaczył.

"Nie mamy natomiast tzw. strukturalnej konkurencyjności, czyli konkurencyjność Szwajcarii" - podkreślił. Ryzyko jest takie, że jeśli Polska wejdzie do mechanizmu ERM2 (czyli dwuletniego obowiązkowego tzw. przedsionka euro, w którym waluta nie może się wahać o więcej niż 15 proc.), "to wówczas, może się stać to co stało się ze słowacką koroną i nasza konkurencyjność oparta na kosztach zniknie".

Zdaniem Belki, reform wymaga też polski rynek pracy, "który jest elastyczny, ale tandetny". Wskazał, że mimo dużej elastyczności rynku pracy, (co przejawia się m.in. brakiem automatycznej indeksacji płac oraz relatywnie łatwym obniżaniem pensji przez pracodawców, gdy to konieczne), Polska ma znacznie niższy wskaźnik zatrudnienia niż w krajach północnej Europy, a część osób pracuje w szarej strefie. "Jak masz taki rynek pracy, to jak możesz zapobiec, by ludzie nie emigrowali?" - pytał Belka prowokacyjnie. "Nie potrzebujemy więcej elastyczności, ale lepszej elastyczności" - podkreślił.

"Przyjęcie euro to będzie pewnego dnia decyzja polityczna. Moja rada jako ekonomisty jest taka, by się z tym nie spieszyć" - podsumował Marek Belka.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama