Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polska: To nie koniec walki, aby zapobiec powrotowi 4-letniej Ines do ojca w Belgii

Polska: To nie koniec walki, aby zapobiec powrotowi 4-letniej Ines do ojca w Belgii
Dziewczynka została uprowadzona z Belgii i przebywa w Polsce na tyle długo, że obecnie posługuje się już tylko językiem polskim. (Fot. Getty Images)
Prokurator Generalny skierował skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego w sprawie 4-latki, która zgodnie z decyzjami sądów w Brukseli i Katowicach ma zostać oddana ojcu z Belgii – poinformowała Prokuratura Krajowa. Władze Belgii wyraziły głębokie zaniepokojenie sprawą, podkreślając, że 4-latka została do Polski uprowadzona i powinna jak najszybciej wrócić do swojego ojca.
Reklama
Reklama

Skarga została skierowana do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Dotyczy prawomocnego postanowienia Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 15 czerwca 2018 r. w sprawie wydanie dziecka ojcu zamieszkałemu w Belgii.

"Prokurator Generalny wniósł o uchylenie postanowienia w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi okręgowemu. Wniósł również o wydanie przez Sąd Okręgowy w Katowicach postanowienia o wstrzymaniu wykonania postanowienia nakazującego powrót małoletniej Ines do Belgii, do czasu ukończenia postępowania ze skargi nadzwyczajnej" – poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Dziewczynka urodziła się w Polsce. Niedługo po narodzinach jej matka wyjechała z nią do Belgii, gdzie mieszkał jej partner i ojciec dziecka. Rodzice dziewczynki pracowali razem jako okuliści. Para rozstała się, kiedy dziewczynka miała rok. Kobieta zabrała córkę i uciekła z nią do Polski. Wówczas między rodzicami rozpoczęła się sądowa batalia o dziecko. W listopadzie ub. roku przebywająca w Polsce matka dziewczynki nagle zmarła. Dzień wcześniej sąd belgijski przyznał wyłączną opiekę rodzicielską ojcu. Opiekę nad dzieckiem przejęła jednak babcia dziecka i tak jest do tej pory.

Kluczowe w sprawie Ines jest orzeczenie sądu w Brukseli z 21 listopada 2017 r., który wydał nakaz natychmiastowego powrotu dziecka do Belgii. Na jego podstawie w styczniu 2018 r. katowicki sąd nakazał matce wydanie córki. Postanowienie to uprawomocniło się w połowie czerwca tego samego roku – apelację matki i prokuratora oddalił Sąd Okręgowy w Katowicach. Późniejszy wniosek babci dziecka, o ustanowienie jej dla dziewczynki rodziną zastępczą, został odrzucony przez katowicki sąd w listopadzie 2019 r. z uwagi na brak jurysdykcji krajowej, tamto postanowienie nie jest prawomocne.

Od orzeczenia Sądu Okręgowego w Katowicach skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego wniósł na podstawie upoważnienia Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro jego zastępca Robert Hernand.

W poprzednim tygodniu dziewczynkę próbowano oddać jej ojcu dwukrotnie. Dziecko miało być przekazane na podstawie postanowienia radomskiego sądu, który wydał je w drodze pomocy prawnej, udzielonej sądowi w Katowicach. Za pierwszym razem kurator sądowy odstąpił od tej czynności, bo dziewczynka zaniosła się płaczem i kurczowo trzymała się babci, nie chcąc iść z obcymi jej ludźmi. Za drugim razem przedstawiciel sądu zrezygnował ponownie, gdyż - jak stwierdził - ojca nie było w miejscu, w którym miało nastąpić odebranie dziecka.

W pomoc polskiej rodzinie dziewczynki zaangażowało się Ministerstwo Sprawiedliwości zastrzegając, że o tym, czy dziecko zostanie wydane, decydują sądy. Strona polska zaproponowała mediacje, by ojciec, który nie mówi po polsku, mógł spotykać się z córką i przyzwyczaić do siebie dziecko.

Jak oświadczyła przed tygodniem Ambasada Belgii, przekazując stanowisko władz tego kraju, dziewczynka powinna wrócić do ojca do Belgii. Władze belgijskie oświadczyły, że "wyrażają głęboki niepokój w związku z tym, iż wyroki belgijskich i polskich sądów w sprawie uprowadzenia za granicę 4-letniego dziecka narodowości belgijsko-polskiej nie są wykonywane należycie".

Czytaj więcej:

4-latka, która ma być oddana ojcu w Belgii, przez weekend zostanie z polską rodziną

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama