Polscy prawnicy na Wyspach, łączcie się!
6
Prawnicy polskiego pochodzenia, zatrudnieni w największych i najlepszych kancelariach prawnicznych w Londynie, zebrali się wczoraj w jednym miejscu, aby porozmawiać o nowym projekcie - British Polish Law Association.
Reklama
Reklama
Z pomysłem stworzenia British Polish Law Association (BPLA) - reaktywacji działającej w latach 90-tych British Polish Legal Association - wyszedł student prawa na BPP Law School, Jerzy Byczyński, wraz z dwoma koleżankami i studentkami prawa, Katarzyną Gladysz i Martą Liberską.
Czym ma zajmować się stowarzyszenie? "Możliwości BPLA są wielkie. Jednym z naszych celów jest organizowanie dla Polaków darmowych wykładów o angielskim prawie. Nie jest wykluczone, że w przyszłości BPLA mogłaby też pomagać polskim obywatelom i bronić ich dobrego imienia - w taki sam sposób, w jaki wspierają się inne mniejszości na Wyspach" - tłumaczył Byczyński podczas spotkania w londyńskiej siedzibie kancelarii Clifford Chance.
Na 30. piętrze biurowca przy Canary Wharf zebrało się wczoraj ok. 40 prawników z najlepszych kancelarii. "Ci ludzie się nie znają. Chodzi o to, żeby się poznali i zaczęli działać razem w słusznej sprawie" - zaznaczył założyciel organizacji.
Zdaniem Byczyńskiego, polscy prawnicy, którzy zaczynają pracować w Londynie, na początku skupiają się na karierze i "trzeba przekonać ich, żeby zaczęli też myśleć o wyższych celach". "Muszą do siebie wychodzić i rozmawiać ze sobą, bo wtedy mogą zdziałać więcej w sprawach Polaków na Wyspach" - zaznaczył.
Na wczorajszym spotkaniu nie zabrakło też takich osobistości ze świata prawniczego, jak profesor Uniwersytetu w Cambridge Bill Cornish, były przewodniczący British Polish Legal Association w latach 90-tych - prof. Russell Denoon Duncan, przewodniczący miedzynarodowej grupy w Law Society - Stephen Denyer, a także Nick Fletcher z Clifford Chance.
Tan ostatni opowiadał, w jaki sposób międzynarodowe firmy prawnicze w Polsce przejęły tam najlepszych prawników. "W polskich firmach często brakuje następstwa i dziedziczności, tzn. nie do końca wiadomo, kto przejmie władze po odejściu lub śmierci właścicieli. Wraz z pogłębianiem współpracy i światem idącym do przodu, powinno się to zmieniać" - zaznaczył Fletcher.
Organizatorem spotkania był Rafał Zakrzewski z kancelarii Clifford Chance, który wykłada także prawo na Cambridge.
Czym ma zajmować się stowarzyszenie? "Możliwości BPLA są wielkie. Jednym z naszych celów jest organizowanie dla Polaków darmowych wykładów o angielskim prawie. Nie jest wykluczone, że w przyszłości BPLA mogłaby też pomagać polskim obywatelom i bronić ich dobrego imienia - w taki sam sposób, w jaki wspierają się inne mniejszości na Wyspach" - tłumaczył Byczyński podczas spotkania w londyńskiej siedzibie kancelarii Clifford Chance.
Na 30. piętrze biurowca przy Canary Wharf zebrało się wczoraj ok. 40 prawników z najlepszych kancelarii. "Ci ludzie się nie znają. Chodzi o to, żeby się poznali i zaczęli działać razem w słusznej sprawie" - zaznaczył założyciel organizacji.
Zdaniem Byczyńskiego, polscy prawnicy, którzy zaczynają pracować w Londynie, na początku skupiają się na karierze i "trzeba przekonać ich, żeby zaczęli też myśleć o wyższych celach". "Muszą do siebie wychodzić i rozmawiać ze sobą, bo wtedy mogą zdziałać więcej w sprawach Polaków na Wyspach" - zaznaczył.
Na wczorajszym spotkaniu nie zabrakło też takich osobistości ze świata prawniczego, jak profesor Uniwersytetu w Cambridge Bill Cornish, były przewodniczący British Polish Legal Association w latach 90-tych - prof. Russell Denoon Duncan, przewodniczący miedzynarodowej grupy w Law Society - Stephen Denyer, a także Nick Fletcher z Clifford Chance.
Tan ostatni opowiadał, w jaki sposób międzynarodowe firmy prawnicze w Polsce przejęły tam najlepszych prawników. "W polskich firmach często brakuje następstwa i dziedziczności, tzn. nie do końca wiadomo, kto przejmie władze po odejściu lub śmierci właścicieli. Wraz z pogłębianiem współpracy i światem idącym do przodu, powinno się to zmieniać" - zaznaczył Fletcher.
Organizatorem spotkania był Rafał Zakrzewski z kancelarii Clifford Chance, który wykłada także prawo na Cambridge.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama