Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Polscy hokeiści wciąż z nadzieją na awans

Polscy hokeiści wciąż z nadzieją na awans
Polscy hokeiści muszą wygrać z Japonią, aby awansować. (Fot. Getty Images)
Polscy hokeiści zachowali pewne szanse na awans do elity mistrzostw świata Dywizji 1A. 'Szkoda naszej porażki na początku z Włochami. Gdybyśmy wygrali, mielibyśmy teraz komplet punktów' - uważa były reprezentant kraju Henryk Gruth.
Reklama
Reklama

Biało-czerwoni przegrali z Włochami 1:3, potem z beniaminkiem Koreą Południową 1:4, a następnie, po dniu przerwy, pokonali spadkowiczów z elity Słowenią 4:1 i Austrię 1:0, co zapewniło im utrzymanie i przedłużenie nadziei na awans.

"Cóż, teraz pozostaje nam wygrać ostatni, piątkowy mecz z Japończykami. Bardzo szczęśliwy splot innych wyników może nam dać awans, ale to będzie niezwykle trudne. Bez wątpienia jednak nasza reprezentacja zrobiła w ostatnich dwóch latach postęp" – przekazał czterokrotny olimpijczyk.

Jak przyznał, Koreańczycy pozytywnie go zaskoczyli, urwali punkt Austrii przegrywając dopiero po karnych 2:3.

"Pierwszy mecz był dla naszych zawodników trudny. Grali u siebie, nadzieje kibiców, presja, oczekiwania były bardzo duże. Przed spotkaniem z Koreą sytuacja stała się od strony psychicznej jeszcze trudniejsza, a potem zaczęło się zwykłe w takich momentach wytykanie błędów. Tym większa zasługa trenera Jacka Płachty, że potrafił w dniu wolnym tak zebrać zespół, iż pokonaliśmy Słowenię, potem Austrię" – analizował Gruth pracujący od 20 lat jako trener w Szwajcarii.

Przyznał, że liczył przed mistrzostwami na awans Polaków.

"W meczach ze Słowenią i Austrią to była taka reprezentacja Polski, jaką ja widziałem przed turniejem. Grająca na poziomie czołówki Dywizji 1A i "ogona" elity. Dlatego tak mi żal porażki z Włochami, którzy na mistrzostwach są od nas słabsi. Ale w takich chwilach decydują niuanse" – zauważył.

Do Dywizji 1B spadnie Japonia. Pierwsza drużyna awansuje na pewno do elity, zespół z miejsca drugiego będzie czekał na rozstrzygnięcia w majowych MŚ elity. Jeśli w tych zawodach współgospodarze kolejnego turnieju Francja i Niemcy zajmą dwa ostatnie miejsca, wtedy spadnie tylko jedna drużyna, która zostanie zastąpiona przez zwycięzcę katowickiego turnieju. W przeciwnym razie spadną i awansują dwie ekipy.

Aby zająć drugie miejsce Polska musi wygrać w regulaminowym czasie z Japonią oraz liczyć na korzystne rozstrzygnięcia we wcześniejszych meczach ostatniej serii, które odbędą się już jutro. Po pierwsze Włochy muszą pokonać Koreę Południową. Jeśli zrobią to za trzy punkty, to następnie biało-czerwoni będą ściskać kciuki za Austriaków, aby w regulaminowym czasie wygrali ze Słoweńcami. Natomiast jeśli hokeiści z Półwyspu Apenińskiego do zwycięstwa będą potrzebowali dogrywki lub rzutów karnych, wtedy korzystna dla Polaków będzie jakakolwiek wygrana Słoweńców.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 28.03.2024
    GBP 5.0474 złEUR 4.3191 złUSD 4.0081 złCHF 4.4228 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama