Polka zmuszona do wyjazdu z UK przez Brexit
"Naprawdę jestem przerażona, że ktoś mógłby zaatakować mnie fizycznie" - przekazała Polka na łamach materiału przygotowanego przez telewizję BBC.
Magdalena Howlett, po 10 latach pobytu w Wielkiej Brytanii, postanowiła wrócić do Polski w obawie o własne bezpieczeństwo. Jak zauważyła, ataki na mniejszości narodowe w Wielkiej Brytanii zaczęły się już dwa dni po referendum ws. wyjścia z UE, kiedy ktoś zaczął wyzywać ją na ulicy. Polka obawiała się jednak, że zgłoszenie sprawy na policję tylko pogorszy sprawę.
Informacje Polki potwierdza m.in. grupa charytatywna Nottingham Citizens. Na próbie 4 000 osób z mniejszości narodowych z UE wykazano, że co trzeci mieszkaniec Nottingham spotkał się z tzw. hate crime. Za główny powód ataków uznano właśnie Brexit.
"Teraz w ogóle nie rozmawiam po polsku, kiedy wychodzę z domu, bo się boję. Po prostu się boję" - przekazała Polka.
"Pewnego dnia wybierałam się do szkoły ze swoimi córkami i ktoś zablokował mi wyjazd, po czym zaczął mnie wyzywać. Powiedziano mi, abym wracała do swojego kraju. Ktoś, kto to zrobił, wiedział gdzie mieszkam i to jest przerażające" - dodała.
Jak potwierdza organizacja Stop Hate UK, badania z ostatnich czterech lat wykazały znaczący wzrost przestępstw z nienawiści i na tle rasowym po referendum ws. Brexitu.
Padłeś ofiarą hate crime? Więcej informacji o tym, gdzie zgłaszać takie przypadki znajdziesz w naszym materiale w Poradniku Polaka w UK: "Hate Crime: Gdzie zgłaszać przestępstwa nienawiści?".