"Polityczna wielkość czy porażka?" Komentarze po przeprosinach Merkel
"Szacunek, pani kanclerz" - pisze dziennik "Bild". Zdaniem gazety, "wczoraj Angela Merkel uderzyła we właściwą nutę - i dała nam zajrzeć w głąb swojej duszy: przyznała, że popełniła poważny błąd z planowanym "odpoczynkiem wielkanocnym". Kanclerz poprosiła o wybaczenie za niespodziewaną blokadę, którą zaskoczyła obywateli i firmy po absurdalnym nocnym spotkaniu (poniedziałkowy szczyt rządu federalnego i szefów landów w sprawie przedłużenia lockdownu trwał 12 godzin i zakończył się we wtorek nad ranem - przyp. red.)".
"Należy jej się za to szacunek. Ale teraz coś musi się wydarzyć. Aby walka z koronawirusem przyniosła efekty, kanclerz musi odzyskać zaufanie Niemców. Może to zrobić tylko wtedy, gdy wyjaśni swoje plany w sposób przejrzysty, znacznie bardziej zaangażuje parlament i stawi czoła debatom publicznym" - ocenia "Bild".
"Polityczna wielkość czy polityczna porażka?" - zastanawia się z kolei portal telewizji ARD i dodaje: "W końcu udało jej się zaskoczyć nawet zatwardziałych politycznych profesjonalistów. Nikt w politycznym Berlinie nie spodziewał się przyznania się Angeli Merkel do błędu. Ale coś się wyraźnie kroiło. Na drugi dzień po nocnym spotkaniu szefów krajów związkowych z kanclerz, które można już określić mianem legendarnego, komentarze były bardziej druzgocące niż zwykle. To, co towarzysze z CDU nazwą później wielkością kanclerz - czyli przyznanie się do błędu - wydaje się właśnie w tym przypadku niestosowne. Złożenie propozycji, która brzmi dobrze, ale nie może być zrealizowana w praktyce w ciągu tygodnia - nie jest błędem, ale złym zarządzaniem, które nie powinno się zdarzyć politykowi tej rangi".
Dziennik "Welt" uznaje, że wczorajsze "przeprosiny Angeli Merkel to za mało". Zdaniem komentatorki dziennika, kanclerz Merkel powinna przeprosić za wiele więcej: "Przeprosiny kanclerz za błędną decyzję o wielkanocnej blokadzie nie wystarczą, musiałyby być znacznie dalej idące. Za klęskę szczepień, długi lockdown, nieodpowiednią infrastrukturę badawczą, którą wprowadzono zbyt późno. Bo, jak powiedziała sama Merkel: Ostatecznie to ja ponoszę za wszystko całą odpowiedzialność".
Tygodnik "Spiegel" pisze, że Merkel "otrzymała wiele pochwał za ten niezwykły krok, od obywateli na ulicach, od polityków, w komentarzach. Ale wywołała również zdziwienie, na przykład z tego powodu, że nie przedstawiła alternatywy dla blokady wielkanocnej".
"Sueddeutsche Zeitung" zauważa: "Nie pierwszy raz Angela Merkel przyznaje się do błędu, ale tym razem wstrząsa całym krajem. Kanclerz przeprasza za coś, co wielu schrzaniło".
Czytaj więcej:
"Spiegel": Przez Brexit i koronawirusa do Niemiec może wrócić przemysł
Merkel "chce stopniowo łagodzić restrykcje" w Niemczech
Niemcy: Niezbędna rejestracja i podanie danych, aby iść do sklepu
"Spiegel": Niemcy w wielu dziedzinach są dziś co najwyżej mierne
Niemcy przedłużają lockdown. Twarda blokada w czasie Wielkanocy