Politycy w UK zajmą się ustaleniem zasad dla e-palaczy
Posłowie z All-Party Parliamentary Group for Vaping (APPGV) uważają, że pracodawcy powinni wyznaczać specjalne kryte palarnie oraz zezwalać na palenie e-papierosów pod firmowymi budynkami. Sugerują też, aby stworzyć rozsądny "kodeks e-palacza".
Politycy poruszyli również temat waporyzacji w miejscach publicznych. Członkowie APPGV twierdzą, że to właśnie parlament powinien zadbać o interesy użytkowników elektronicznych papierosów w czasach, gdy te są zakazane na dworcach, lotniskach, w pubach czy restauracjach. Vaping jest również zabroniony w większości miejsc pracy, poza szpitalami i w pobliżu budynków użyteczności publicznej - informuje "Metro".
"Brak jasnych zasad i zrozumienia w tej kwestii jest bardzo widoczny w samym parlamencie - miejscu, które powinno dawać przykład. Są tu tylko dwie wyznaczone lokalizacje na vaping, i pomimo tego, że jestem posłem już ósmy rok, wciąż nie mam pojęcia, gdzie one są" - zauważa przewodniczący APPGV Mark Pawsey, wskazując na - jego zdaniem - panujące w społeczeństwie fałszywe przeświadczenie, że bierne palenie e-papierosów jest równie szkodliwe co "zwykłe" bierne palenie.
W zeszłym roku brytyjskie Ministerstwo Zdrowia odżegnało się od wytycznych Unii Europejskiej, zrównujących papierosy elektroniczne i tradycyjne wyroby tytoniowe. To właśnie w elektronicznej używce resort zobaczył szansę na wyjście z nałogu dla ponad 7 milionów palaczy mieszkających na Wyspach.